Dwóch chłopców i dziewczyna to sprawcy dewastacji Kalwarii Panewnickiej. Wszyscy trafili w ręce policji, bo przyprowadzili ich członkowie rodziny. Wandale usłyszeli już zarzuty i staną przed sądem.
Sprawa dewastacji w Kalwarii Panewnickiej zakończona. Po niespełna dwóch tygodniach od zniszczenia kaplic różańcowych i stacji drogi krzyżowej sprawców na nagraniach rozpoznali członkowie rodziny. Trzy osoby, które namalowały na rzeźbach m.in. męskie genitalia i pentagramy, same zgłosiły się na policję we wtorek po południu. Wszystko dzięki opublikowanym wczoraj nowym nagraniom z monitoringu. – Rodzina przyszła do policjantów, a chwilę później wszyscy sprawcy pojawili się przed komisariatem – mówi kom. Aneta Orman, oficer prasowy KMP Katowice. W bezczeszczeniu rzeźb brało udział dwóch chłopców i dziewczyna. Cała trójka ma 16 lat i mieszka w okolicy bazyliki w Panewnikach. Zanim zdewastowali Kalwarię Panewnicką, tego samego dnia, czyli 22 lutego, popisali też elewację pobliskiej szkoły. Tam pojawiła się m.in. swastyka. Wandale zostali już przesłuchani jako nieletni sprawcy czynu karalnego. Teraz staną przed sądem rodzinnym.
Napisami i rysunkami, które pojawiły się w wieczorem 22 lutego na Kalwarii Panewnickiej, zajęła się w tym tygodniu profesjonalna firma konserwatorska. Wszystkie zdewastowane elementy kaplic i stacji zostały oczyszczone.