Reklama

Mieszkańcy zapłacą więcej za odbiór śmieci w Katowicach. Radni przegłosowali podwyżkę

Ł. K.
Podwyżka opłat za odbiór śmieci w Katowicach. Mieszkańcy muszą się przygotować na duży wzrost cen. Projekt uchwały w tej sprawie przegłosowali dzisiaj katowiccy radni, ale nie brakowało głosów krytyki.

Katowiczanie zapłacą więcej za odbiór śmieci po raz pierwszy od 6 lat. Dzisiaj projekt uchwały wywołał ponad godzinną dyskusję na sesji rady miasta. Najpierw o głos poprosiła Katarzyna Śmiałkowska, zarządca nieruchomości. – Proszę o odrzucenie projektu uchwały w całości – powiedziała. Stwierdziła, że miasto zrzuca z siebie obowiązek egzekwowania opłat od mieszkańców. Taka praktyka ma uderzać we wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe. Po podwyżce znajdą się osoby, które nie będą chciały płacić. Zamiast tego płacić będą jego sąsiedzi. Radni opozycji chcieli wiedzieć, jakie są składniki nowej stawki. Miasto odpowiadało na zarzuty, ale informacji o składnikach nie udzielił żaden z prezydentów. – Z wielką wnikliwością i uwagą były analizowane kwestie cenotwórcze – mówił wiceprezydent Bogumił Sobula. Zapewnił jednak, że mieszkańcy nie muszą się obawiać kolejnych podwyżek. – Po to tę stawkę odpowiedzialnie wyliczamy i kalkulujemy – dopasowując do tego portfel usług, jakie będziemy naszym mieszkańcom oferować – żeby potem tą stawką nie manipulować – mówił Sobula.

Jak wynika z wyliczeń, MPGK odbiera rocznie 442 kg odpadów w przeliczeniu na jednego mieszkańca Katowic. – Ilość zebranych odpadów jest stosunkowo duża, bo ten system jest szczelny – uważa Krystyna Siejna, radna Forum Samorządowego. Wymieniła wszystkie czynniki zewnętrzne podane w uzasadnieniu uchwały. To one wpłynęły na decyzję miasta. Chodzi m.in. o wzrost kosztów energii (tylko w tym roku o 59%) i paliwa (w latach 2013-2019 o ok. 34%). Do tego dochodzi jeszcze wzrost płacy minimalnej o 41% w porównaniu z rokiem 2013 oraz przepisy odgórne, do których miasto musi się dostosować. – Unia Europejska narzuciła na nasz kraj pewien wskaźnik utylizacji i segregacji odpadów. Dobijamy do 40%, czyli mniej więcej mieścimy się w tym wskaźniku na ten rok. W przyszłym roku będzie to już 50% – tłumaczyła była przewodnicząca rady miasta. Jeśli miasto tych wymagań nie spełni, to będzie musiało liczyć się z wyższą opłatą tzw. marszałkowską. Miasto płaci w ten sposób Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Śląskiego za korzystanie ze środowiska. Ta opłata w ciągu ostatnich lat również wzrosła o kilkaset procent.

Ostatecznie uchwała w sprawie podwyżek opłat za odbiór śmieci w Katowicach została przegłosowana. Za było siedemnastu radnych, a przeciw – dziesięciu. Oznacza to, że od 1 stycznia 2020 roku mieszkańcy zapłacą 21,30 zł zamiast 14 zł za segregowane odpady oraz 42,60 zł zamiast 20 zł za odpady niesegregowane. Wiceprezydent Sobula zapowiedział kolejne zmiany w ciągu najbliższych 6-7 miesięcy. – Nieuniknione jest, że przedłożymy kolejne projekty uchwał w sprawie gospodarowania odpadami – mówił i dodał, że mogą one dotyczyć również sposobu wyboru metody naliczania stawek za odbiór odpadów.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*