Podczas spotkania prezydenta Katowic z mieszkańcami Murcek jednym z głównych tematów był brak w dzielnicy supermarketu. – Robię co mogę, żeby zachęcić inwestorów, ale oni twierdzą, że budowa tu supermarketu im się nie opłaca – odpowiadał Marcin Krupa.
Jak ważnym problemem jest dla mieszkańców brak dyskontu świadczy fakt, że sprawa stanęła nie tylko na dzisiejszym spotkaniu w dzielnicy, ale też podczas obrad komisji rozwoju miasta. Beata Antkowiak, przewodnicząca Rady Jednostki Pomocniczej nr 18 mówiła, że o powstanie większego sklepu walczy już osiem lat. – Chcielibyśmy, żeby powstała u nas Biedronka, bo obecnie Murcki są chyba najdroższą dzielnicą do mieszkania – mówiła radnym przewodnicząca RJP.
Podczas wieczornego spotkania z prezydentem w szkole podstawowej wtórował jej jeden z mieszkańców. – Proszę mi pokazać drugą taką dzielnicę w Katowicach. Ba, proszę mi pokazać inne miasto wojewódzkie z dzielnicą, w której nie ma takiego sklepu – mówił starszy mężczyzna. Kilkadziesiąt osób zaczęło klaskać.
Marcin Krupa odpowiedział, że problem zna, ale miasto niewiele może zrobić. – Zmieniliśmy nawet miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, żeby dopuścić możliwość budowy takiego sklepu. Rozmawiam z inwestorami, ale oni twierdzą, że postawienie supermarketu im się nie opłaca. W Murckach mieszka zbyt mało ludzi – odpowiedział prezydent Krupa.
Na koniec 2014 w Murckach zameldowane były 5 332 osoby. Rok wcześniej było ich 77 więcej.
Z treści artykułu wynika, że najważniejszym tematem spotkania była sprawa marketu…
Natomiast kto był, ten wie, że na ponad godzinę zadawania pytań i odpowiedzi Prezydenta Krupy, temat marketu pojawił się w jednym i to … ostatnim pytaniu!
W trakcie spotkania padały pytania dotyczące wielu innych kwestii, w tym tych o których wspominają Panowie Miro i Adam, tzn. przejęcia i zagospodarowania terenów pokopalnianych oraz terenów pod budownictwo mieszkaniowe.
Więc jednak nie tylko Biedronką Murcki żyją 😉
A na takich spotkaniach może warto po prostu być?
P.S. Zgadzam się co do komunikacji, bo o ile dojazd na Murcki samochodem nie jest tragiczny (poza korkami przed nieszczęsnym zjazdem na Giszowiec), o tyle dojazd autobusem to wyprawa na którą trzeba zabrać zapas jedzenia i termos z herbatą 😉
Zgadzam się, na takich spotkaniach warto być, dlatego po prostu byłem. Temat marketu pojawił się również na odbywającym się tego samego dnia posiedzeniu komisji rozwoju, na którym również byłem. W przeciwieństwie do Pani/Pana, jak mniemam. Oczywiście na spotkaniu poruszonych zostało znacznie więcej tematów i wkrótce pojawią się kolejne teksty na temat Murcek.
Ludzie mieszkać na Murckach chcą, tylko nie ma gdzie. Od wielu lat dzielnica jest pod tym względem zaniedbywana. Nie ma może wiele terenu na którym można by się budować, ale jednak nawet to co jest Urząd Miasta nie chce wystawić na przetarg z powodów których nikomu nie chce zdradzić
Zgadza się, tam nic się ni wybudowało nowego od kilkunastu lat.
Zmienić drogę jazdy autobusu 673 tak by od razu zawracał na Korfantego!!! Przecież w Centrum ludzie mogliby się przesiąść na tramwaje/autobusy. Dzięki temu 673 obracałby częściej na Murcki.
Warto zacząć od zachęcenia ludzi od tego by chcieli mieszkać w Murckach. Zacząć trzeba od jakości powietrza. W sezonie grzewczym tam nie da się normalnie oddychać. Potem należy zadbać o sensowną komunikację bo kto przy zdrowych zmysłach spędzi tyle czasu w korkach. Dalej pójdzie lawinowo – pojawią się nowe mieszkania i markety 😉
Jakość powietrza wcale nie jest taka zła jak w innych dzielnicach, nie ma aż tak dużo ludzi opalających kiepskim paliwem. Co do do dojazdu, to też nie jest źle w porównaniu z takim hipsterskim Bażantowem, z Murcek o wiele lepiej dojechać do Katowic czy Tychów. Problem jest w tym, że radni są do bani, nie robią od lat dla Murcek po prostu nic.
Miałem się wybrać i dobrze, że nie poszedłem. Godka o niczym. Lepiej byłoby się zastanowić jak przyciągnąć ludzi do Murcek. Na ten przyklad, ostatnia pozostałość po najstarszej Kopalni Murcki, łaźnia z początku XX w. popada w ruinę, a miasto ma to gdzieś. A mogłaby by być atrakcją umożliwiającą promocję dzielnicy. No cóż jacy radni takie śmieszne kwestie jak brak dyskontu, to jest problem od lat w Murckach.
77 osób przeniosło się do dzielnic, gdzie jest Żabka.