Ruszyła duża inwestycja na lotnisku w Katowicach. Dokończony zostanie pas startowy na Muchowcu. To oznacza, że w ciągu dwóch lat na lotnisko miasto wyda ok. 11,5 mln złotych.
To będzie druga inwestycja po przejęciu przez miasto lotniska Muchowiec i to znacznie większa niż pierwsza. Niedawno zakończyła się budowa nowego ogrodzenia o długości 4 km z automatycznymi bramami i furtkami. To kosztowało łącznie ponad 3 mln złotych. Teraz rozpoczyna się dużo poważniejsze przedsięwzięcie.
Od lat Aeroklub Śląski planował pełną modernizację pasa startowego, ale nie udało się jej zrealizować. Pieniądze znalazły się, gdy lotnisko przejęły Katowice. Mniej więcej po dwóch latach od zmiany właściciela ruszyła inwestycja, po której – jak pisze miasto – Aeroklub „będzie miał więcej możliwości działania i rozwoju”. To nadal Aeroklub zarządza lotniskiem, ale za wszystko płaci miasto.
Pod koniec października miasto wybrało wykonawcę, który zajmie się dokończeniem budowy drogi startowej DS1 i pasa startowego PS1. Już widać pierwsze działania na lotnisku, ale właściwe prace dopiero ruszą. Na razie były to przygotowania. – By realizacja inwestycji nie blokowała działalności lotniska musieliśmy odpowiednio przygotować pozostałą infrastrukturę. Dlatego przed rozpoczęciem działań wyrównaliśmy i dosialiśmy trawę na pasie trawiastym. To on w najbliższych miesiącach przejmie obsługę ruchu lotniczego – Agnieszka Dutkiewicz, dyrektor ds. budowy infrastruktury technicznej w spółce Katowickie Inwestycje S.A.
Zanim budowa lotniskowej infrastruktury się rozpocznie, wykonawca musi opracować zaktualizować mapę terenu lotniska, stworzyć dokumentację projektową i uzyskać wszystkie pozwolenia. Dopiero wtedy zaczną się rozbiórki, a po nich roboty budowlane. Za 8,4 mln złotych powstanie 600-metrowy pas startowy. To oznacza, że na lotnisku Muchowiec będzie pas o długości łącznie 1200 metrów.
Miasto musiało dopłacić do inwestycji, ponieważ na realizację zabezpieczono nieco ponad 7 mln złotych. To oznacza, że trzeba będzie dołożyć około 1,4 mln zł. Budowa ma zakończyć się w III kwartale przyszłego roku. Realizuje ją ta sama firma, która budowała ogrodzenie, czyli Drogopol. Łącznie na ogrodzenie i pas startowy miasto wyda ok. 11,5 mln złotych.
Wychodzi na to, że rację miał pan prezydent Duda, mówiąc o samolotach dla mas… 😉
A może zamiast lotniska …..metro…
skoro tak pusto pod ziemią….nie ma chętnych na budowę
Czy ktoś w końcu mógłby zapytać wprost, czemu miasto sponsoruje za ciężkie pieniądze zabawkę dla grupki hobbystów i paru milionerów? Z których pewnie i tak część mieszka w innych miastach. Jaka z tego korzyść dla mieszkańców?
Jaki jest sens inwestowania w lotnisko? Cały okoliczny teren objęty jest najwyższym stopniem odkształceń pokopalnianych. Deformacje ciągłe (obniżenia terenu) i nieciągłe (uskoki). Na sąsiedniej rolkostradzie widać to doskonale. Velostrada i linia kolejowa w okolicy Muchowca też osiada – regularnie co kilka lat jest podnoszona o kilka metrów! To jest rejon eksploatacji KWK Staszic.
Zanim jeszcze zakończy się remont lotniska i pasa startowego już będą odkształcenia w planie i profilu.
O fikołku logicznym “miasto płaci aeroklub zarządza” 🙂 już nawet nie chcę pisać.