Reklama

Miasto samodzielnie zorganizuje konkurs na Centrum Himalaizmu. W tle konflikt z SARP

Redakcja
Katowice jednak samodzielnie chcą przeprowadzić konkurs na projekt Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki. Po wielu miesiącach przepychanek pomiędzy miastem a SARP-em, wygląda na to, że spór dobiegł końca. Choć nadal obie strony mają swoje wersje wydarzeń.

Współpraca Katowic z SARP-em przez ostatnie miesiące stała pod znakiem zapytania. Zaczęło się od tego, że miasto chciało zaoszczędzić na konkursie na koncepcję Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki. Urząd miasta zapowiedział zorganizowanie warsztatów, które miały wyłonić najlepszy pomysł na nowa instytucję kultury. Szybko zareagowało środowisko architektów. Prezes katowickiego oddziału SARP napisał listo otwarty, w którym zaapelował do kolegów po fachu, żeby zbojkotowali warsztaty. Pisał wtedy, że miasto zorganizowało „pseudo-konkurs”, którego forma nie gwarantuje realizacji wysokiej jakości projektu dla nowej i ważnej przestrzeni na terenie Bogucic.

Miasto postanowiło odstąpić od pomysłu i z warsztatów zrezygnowano. Zamiast tego zaproszono chętnych do organizacji konkursu, żeby złożyli oferty. Wpłynęły cztery i z każdym z podmiotów miasto negocjowało warunki przeprowadzenia konkursu na wykonanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej. Najdroższą ofertę złożył katowicki SARP. Jednak 30 lipca tę procedurę również unieważniono. Tym razem powodem miał być czas. – Miasto podjęło decyzję, ze będzie przeprowadzać ten konkurs samo. Priorytetem był tutaj czas. Natomiast my jesteśmy w kontakcie z miastem. Zaproszono nas do sędziowania w tym konkursie – mówi Mikołaj Machulik, prezes SARP-u. Przyznaje, że gdyby stowarzyszenie miało organizować konkurs, to wszystko trwałoby około dwa miesiące dłużej. Katowicom zależy na czasie z dwóch powodów. Po pierwsze, już prawie 2 lata minęły odkąd w czasie kampanii wyborczej premier Mateusz Morawiecki podpisał z prezydentem Marcinem Krupą list intencyjny w sprawie budowy Centrum Himalaizmu i Centrum Nauki. Po drugie, Katowice otrzymały 2,3 mln zł dofinansowania z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych na wykonanie projektu nowej instytucji u zbiegu ulic Markiefki i Katowickiej.

Urząd sam zamierza przeprowadzić całą procedurę konkursową, ale prezes SARP został zaproszony do udziału w niej. Ma zasiąść w komisji. Wydaje się, że spór na linii Katowice – Stowarzyszenie Architektów Polskich został zażegnany. Jednak miasto podaje zupełnie inny powód swojej decyzji dotyczącej konkursu. – Chodziło o uniknięcie sytuacji sprzed trzech lat, kiedy SARP przeprowadzał konkurs na zaprojektowanie stadionu miejskiego – mówi Michał Łyczak, rzecznik prasowy UM Katowice. Wtedy to kosztorys przedstawiony przez zwycięską pracownię architektoniczną przerósł znacznie założony przez miasto budżet w wysokości 186 mln zł. Okazało się, że najpierw została podana błędna kwota 561 mln zł. Po naprawieniu tego błędu i „odchudzeniu” projektu wyszło 271 mln zł. Było to jednak nadal prawie o 100 mln zł więcej niż pierwotnie planowano wydać na ten cel. Miasto obwiniało za całą sytuację SARP.

Tym razem sprawa wydaje się zamknięta. Miasto zorganizuje konkurs na koncepcję Centrum Himalaizmu, a SARP będzie miało swojego reprezentanta w komisji. Stowarzyszenie zgłosiło uwagi do regulaminu konkursu. Jak mówi Machulik, jeśli nie zostaną one uwzględnione, to z udziału zrezygnuje. Konkurs na koncepcję ma zostać ogłoszony w pierwszej połowie sierpnia. Na zaprojektowanie i budowę nowej instytucji miasto zarezerwowało 65 mln zł.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*