Są wstępne wyniki sekcji zwłok mężczyzny, które 1 listopada zostały znalezione w lesie na granicy Kostuchny i Murcek. Wynika z nich, że został zamordowany. Miał poderżnięte gardło i rany kłute. Nadal nie wiadomo kim był i jak się nazywał.
Przypomnijmy, 1 listopada około godz. 13 spacerowicze znaleźli w lesie ciało. Leżało około 800 metrów od ostatnich zabudowań przy skrzyżowaniu ulic Szarych Szeregów i Kałuży. Do późnych godzin wieczornych na miejscu pracowała policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza. W czwartek od rana policjanci przeczesywali teren, gdzie znalezione zostały zwłoki. Sprawę przejęła do prowadzenia komenda wojewódzka policji.
W piątek odbyła się sekcja zwłok. Jej wstępne wyniki wskazują na to, że w lesie w Kostuchnie doszło do morderstwa. – Mężczyzna miał trzy rany kłute na karku, ale bezpośrednią przyczyną śmierci było przecięcie tętnicy szyjnej – poinformowała nas Monika Łata z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Mężczyzna miał też ranę na wardze, a jego ciało było nadpalone.
Wciąż nie została ustalona tożsamość zamordowanego mężczyzny.