W piątek do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich trafił kolejny górnik ranny w wyniku wybuchu metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach.
W CLO w Siemianowicach Śląskich przebywa obecnie 20 górników, Część z nich trafiła do szpitala od razu po wybuchu, a część kilka dni po katastrofie. Oparzenia dróg oddechowych, a to jest najczęstsza przyczyna hospitalizacji górników w siemianowickiej placówce, nie zawsze ujawniają się od razu.
Żaden z poparzonych górników nie przebywa już na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Stan najciężej rannego poprawił się i został on przeniesiony na Oddział Chirurgii Ogólnej.
Obecnie w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich leczonych jest 20 górników. 14 z nich ma izolowane oparzenia dróg oddechowych.
Po wypadku na Pniówku czterech górników zginęło pod ziemią, a czterech w CLO w Siemianowicach. Ciała siedmiu kolejnych będzie można wyciągnąć najwcześniej za kilka miesięcy.