Napaść na os. Witosa. Nieznany mężczyzna podszedł do kobiety, przycisnął ją do ściany i zaczął obmacywać. Mieszkance Katowic udało się uwolnić. Teraz policja szuka sprawcy.
Mężczyzna zaatakował przypadkowo napotkaną kobietę na os. Witosa. 53-latka szła samotnie ulicą, gdy podszedł do niej nieznany mężczyzna. Zaszedł ją od tyłu i docisnął rękę do twarzy. Po czym przycisnął do muru posesji przy ul. Dulęby 7 i obmacał. Jak informuje kom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, dotknął ją w okolice intymne przez ubrania. Kobieta zaczęła się z nim szarpać i wtedy mężczyzna odpuścił. Jakby nigdy nic zaczął powoli odchodzić w kierunku lasku i budowanego nowego domu kultury. Nie przejął się nawet wtedy, gdy kobieta zaczęła krzyczeć do niego, że pójdzie na policję. Wszystko działo się w poniedziałek, w ciągu dnia, około godziny 16.00.
53-letnia kobieta jeszcze wczoraj zgłosiła sprawę na policję. Postępowanie pod kątem doprowadzenia do innej czynności seksualnej prowadzą policjanci z wydziału kryminalnego. – Ze względu na charakter prowadzonych czynności nie zdradzamy szczegółów – mówi kom. Żyłka. Mężczyzna w wieku 35-40 lat miał ok. 160 cm wzrostu i jasne włosy. Był ubrany w jasne dżinsy i miał obrączkę. Nie wyglądał na zaniedbanego, nie wzbudził podejrzeń kobiety. Choć nie jest wykluczone, że przez jakiś czas ją obserwował i śledził. Policja prosi o przekazywanie wszelkich informacji, które mogą przyczynić się do jego namierzenia.