Reklama

Katowickie kopalnie zostaną połączone. KHW poważnie zadłużony

Zygmunt Łukaszczyk, Krzysztof Tchórzewski, Grzegorz Tobiszowski i Wojciech Piecha.

Grzegorz Żądło

Z audytu wynika też, że problemem w KHW jest mała wydajność pracy i schodzenie na coraz niższe pokłady. To powoduje zwiększone zagrożenie metanowe i ryzyko tąpnięć. Obecnie na jednego pracownika holdingu przypadają 764 wydobytego węgla. – Wydajność musi wzrosnąć do 800, 900 ton. Dlatego jest zalecenie żeby zwiększyć, zintensyfikować roboty na dole, rozciąć pokłady i zwiększyć wydajność ścian. Zarząd  KHW powinien wdrożyć program, który wydłuży czas pracy – argumentował Piecha. Zwrócił się też z apelem do zarządu spółki o wzięcie do pomocy ekspertów i redukcję zatrudnienia na stanowiskach kierowniczych. – 223 osoby na cztery kopalnie to stosunkowo dużo. Trzeba to zrestrukturyzować i poprzesuwać poza KHW, a pozyskiwać fachowców, którzy będą próbowali tę spółkę uratować i poprowadzić do sukcesu.

Zygmunt Łukaszczyk, prezes KHW, tłumaczył, że wdrożony w roku 2014 program naprawczy pozwolił zaoszczędzić ponad 50 zł na każdej wydobytej tonie węgla, ale kolejne spadki cen węgla dołują finanse spółki.

Nowy plan naprawczy ma powstać w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Bez względu na jego kształt, ma się obyć bez zwolnień. Część pracowników może jednak odejść na emerytury i urlopy górnicze albo przejść do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.


Tagi:

Komentarze

  1. tom 12 maja, 2016 at 12:11 pm - Reply

    Miasto mogłoby powoli zająć się opracowaniem jakiś wstępnych koncepcji zagospodarowania dla obszarów po kopalnianych. KWK Wujek generalnie powoli już przestaje istnieć, a znajduje się w świetnej lokalizacji; trochę zabytkowych budynków na obszarze zakładu się znajduje. Do tego oczywisty aspekt historyczny…
    Fajnie, jakby z chwilą wygaszenia zakładu za kilka, max kilkanaście lat, były już chociaż wstępne plany co z tym kawałkiem miasta zrobić.

Dodaj komentarz

*
*