Katowiccy stomatolodzy z Dentim Clinic Medicover badają zęby osób, których szczątki znaleziono w 2013 roku podczas budowy DTŚ w Gliwicach. W związku z tym, że niektóre ciała miały odciętą głowę ułożoną na wysokości nóg, zaczęto mówić o pochówku antywampirycznym. Pierwsze wnioski z badań wskazują na to, że zmarli mieli całkiem zdrowe zęby, pozbawione próchnicy.
O “wampirach” z Gliwic zrobiło się głośno latem 2013 roku. Podczas budowy Drogowej Trasy Średnicowej w rejonie skrzyżowania ulic Dworcowej i Jagiellońskiej, ekipa budowlana natrafiła na cmentarz. Zresztą, pierwsze dwa pochówki zostały odkryte w rejonie ul. Dworcowej już w 2011 roku, kiedy wyburzana była jedna z kamienic. Jednak dopiero nekropolia ujawniona dwa lata później wywołała sensację. Wszystko z powodu sposobu pochowania kilkunastu ciał. Miały one odcięte głowy, które zostały ułożone pomiędzy nogami. Jedna z hipotez zakładała, że był to pochówek antywampiryczny. Inna, bardziej prawdopodobna, że byli to skazańcy, którym odcięto głowę za karę.
– Mamy pewność, że 12 osób zostało ściętych, najprawdopodobniej mieczem. W dwóch przypadkach kości szyi się tak źle zachowały, że nie jest to pewne, natomiast są duże przesłanki, że kolejne dwa szkielety pochodzą od osób, na których wykonano wyrok karny. Domniemanie jest takie, że te osoby zostały skazane za ciężkie przestępstwo, np. zabójstwo – tłumaczy Monika Michnik, kierownik działu archeologii Muzeum w Gliwicach. – Na tym cmentarzu mamy do czynienia z osobami żyjącymi na marginesie tej społeczności u progu czasów nowożytnych. Mamy tam dzieci nieochrzczone, psychicznie chorych, być może są tam osoby, które popełniły samobójstwo. Odcięcie głowy i ułożenie pomiędzy nogami czy na wysokości rąk było celowym pohańbieniem tych osób po śmierci. Być może też taki był wyrok sądu.
Łącznie archeolodzy znaleźli szczątki 44 osób obojga płci, również dzieci. W 15 przypadkach głowy zmarłych znajdowały się pomiędzy nogami. Dwie inne osoby miały z kolei głowę położoną na rękach.
Teraz 6 czaszek trafiło na badania do stomatologów z Katowic. Dentyści prześwietlili szczęki m.in. promieniami lasera i RTG. Zeskanowali je w 3D i zbadali pod mikroskopem. – Z całą pewnością to nie były wampiry, ale zęby analizowanych osobników różnią się od tych współczesnych – mówi lek. dent. Sebastian Pawelec. – Najpierw czaszki trafiły do naszej pracowni radiologicznej na specjalnie zaprojektowany „czaszkostół”, który umożliwił wykonanie RTG i tomografii 3D. W ten sposób mogliśmy zobaczyć strukturę zębów, przebieg kanałów korzeniowych, a także budowę kości. Następnie wykonaliśmy badanie kliniczne pod mikroskopem, analizując m.in. stan szkliwa, stopień jego spękania i starcia. Kolejnym etapem była analiza zębów specjalnym laserem pod kątem wczesnych stadiów próchnicy. Na koniec łuki zębowe oraz ich wzajemny układ zostały zdigitalizowane przy pomocy skanera 3D. Może to w przyszłości np. pomóc w stworzeniu ich trójwymiarowego wydruku. Nam pomogło w ocenie zgryzu i tzw. okluzji, czyli tego jak górny i dolny łuk się ze sobą kontaktują.
Z pierwszych wyników badań wynika, że zęby ludzi sprzed około 500 lat prawie wcale nie miały próchnicy. Były w dobrym, a nawet bardzo dobrym stanie. – Przyczyną tego była zapewne dieta z minimalną ilością cukrów, które dziś dominują – mówi lek. dent. Marta Szymańska-Pawelec z Dentim Clinic Medicover w Katowicach.
Dentyści zauważyli za to, że zęby były starte. – U każdego z analizowanych osobników zęby nosiły cechy starcia o różnym stopniu zaawansowania. Nasilone starcia odsłoniły zębinę, czyli tkankę zęba leżącą pod szkliwem, co mogło być źródłem bólu spowodowanego nadwrażliwością – mówi Szymańska-Pawelec.
Co ciekawe, za to też prawdopodobnie odpowiedzialna była dieta. – Wyraźnie widać, że zęby były intensywnie ścierane ze względu na odmienną dietę i sposób przygotowania posiłków. Dużą rolę zapewne odegrał także stres i to zarówno ten związany z warunkami społecznymi, w jakich żyły osoby odrzucone przez społeczeństwo, jak również związany ze zdrowiem – dodaje dentystka.
Układ uzębienia był w większości przypadków harmonijny, zwłaszcza jeśli zestawi się go z zębami osób żyjących dziś. W badanych szczątkach praktycznie nie wykryto wad zgryzu lub występowały niewielkie zmiany.
Kompletne wyniki badań mają być gotowe w przyszłym tygodniu.