Szansa na kolejowe inwestycje w Katowicach. Dwa z 13 zgłoszonych przez metropolię projektów do programu “Kolej Plus” mogą zostać zrealizowane. Właśnie trwają konsultacje społeczne.
Alternatywne połączenie Ligoty z Tychami i dodatkowy tor na jednotorowej linii prowadzącej przez Piotrowice. To dwa z 13 wniosków do programu Kolej Plus, które mogą usprawnić transport na terenie Katowic i komunikację z sąsiednimi gminami. Ogłoszony w 2020 roku program “Kolej Plus” powoli wkracza w decydujący moment. W listopadzie zeszłego roku ogłoszona została lista wniosków, zakwalifikowanych do II etapu programu. Jego celem jest “uzupełnienie sieci kolejowej o połączenia kolejowe miejscowości o populacji powyżej 10 tys. mieszkańców, które nie posiadają dostępu do połączeń pasażerskich z miastami wojewódzkimi lub takich, które posiadają dostęp do kolei, ale istniejące połączenia wymagają usprawnienia“.
Katowice dostęp do kolei mają, ale stan infrastruktury i jej przepustowość są w wielu przypadkach niewystarczające. Dlatego przy współpracy z metropolią miasto złożyło wniosek dotyczący linii nr 142. Jeszcze w latach 90. jeździły tu po jednym torze pociągi osobowe i towarowe. Linia została zmodernizowana za ok. 50 mln złotych w 2019 roku, a celem inwestycji było przywrócenie ruchu towarowego.
Miasto postanowiło jednak starać się o dofinansowanie z rządowego programu, żeby powróciły tu również pasażerskie składy.
Miałyby powstać przystanki kolejowe w Ochojcu (przy przejeździe ul. gen. Waltera-Jankego), Murckach (rejon ul. Samsonowicza), Kostuchnie (przy przejeździe ul. Boya-Żeleńskiego), Podlesiu (przy przejeździe ul. Saskiej). Odbudowane zostałyby dla pasażerów perony jednokrawędziowe lub wyspowe, z drogami dojścia spełniającymi wymogi TSI PRM (tj. dla osób z ograniczoną możliwością poruszania się). Poza tym wybudowane zostałyby bezkolizyjne skrzyżowania dwupoziomowe linii kolejowej nr 142 z ulicami Jankego, Kołodzieja i Boya Żeleńskiego. Układ dwutorowy byłby zastosowany na wysokości przystanków w postaci mijanki.
Drugi wniosek został złożony przez metropolię wraz z kilkoma gminami. Chodzi o linię kolejową nr 140, która łączy Katowice z Nędzą. Jednak zakres projektu, który miałby zostać objęty dofinansowaniem, to odcinek Katowice Ligota – Orzesze Jaśkowice. Na tym fragmencie miałby zostać dobudowany drugi tor, co pozwoliłoby na zwiększenie przepustowości. Jak czytamy w prezentacji, inwestycja “spowoduje skrócenie czasu przejazdu pociągów m.in. poprzez skrócenie czasów postojów w wyniku braku konieczności oczekiwania na krzyżowania z pociągami z przeciwnego kierunku“. Ponadto powstaną dwa przystanki Mikołów Kamionka i Mikołów Osiedle Mickiewicza. To może być jeden z najdroższych projektów, które złożyła GZM w programie “Kolej Plus”.
Jak zapewnia metropolia, finansowanie dla wszystkich projektów jest zabezpieczone. – Nasze projekty to jest ponad 1,5 mld złotych. Mieścimy się na pewno w budżecie, ale oczywiście te 6 mld zł to jest budżet na całą Polskę. My ze swojej strony gwarantujemy wkład własny, czyli te minimum 15%. Pozostałe pieniądze pochodzą z budżetu PKP PLK – mówi Grzegorz Kwitek, członek zarządu GZM. Metropolia będzie przekazywała miastom wkład własny na inwestycje, a pozostałe 85% gwarantuje kolejowa spółka. O tym, które z nich zostaną zrealizowane zadecyduje lista rankingowa. – Prace te potrwają do lutego 2022 roku, a w kolejnym etapie podpisywane będą umowy na realizację projektów z jednostkami samorządu terytorialnego – mówi Karol Jakubowski z biura prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Czas na składanie wszystkich dokumentów zawierających opracowanie planistyczno-prognostyczne upłynie z końcem listopada. Koniecznym ich elementem jest między innymi przeprowadzenie konsultacji społecznych. Dlatego aktualnie można wypełniać ankiety dotyczące kolejowych inwestycji. Można je znaleźć TUTAJ.
Zgodnie z zapowiedzią, projekty, które otrzymają dofinansowanie, powinny zostać zrealizowane do 2028 roku.
Tylko po co im te dodatkowe tory jeśli nie ma przepustowości z Ligoty do centrum? A tak na marginesie, skoro Katowice kupiły szlak z Giszowca do Brynowa pod drogę rowerową to pociągami z Murcek nie da się już odbić na Muchowiec?
Z Katowic przez Ochojec,do Kopalni Murcki (albo dalej ) jeździł ,,szynobus”.Jeden wagon o około 80 pulmanowskich fotelach.Niestety był potwornie przesiąknięty zapachem tytoniu i niedopałków,oraz oleju.Pewnego dnia zniknęły tory ,stacyjka na Ochojcu i szynobus.Jechało się szybko i komfortowo.(Podobne jeżdżą w Austrii) Są bardziej ekonomiczne i niezawodne tam,gdzie mało pasażerów.
Przystanek na Murckach będzie woził zające i sarny…
Lepiej byłoby zainwestować w tramwaj z Zależa przez Witosa do nowego, planowanego stadionu. I kto wie może nawet dalej do pętli Brynów. Wówczas przynajmniej coś dobrego wyniknęłoby z budowy stadionu.
Bez inwestycji można uszczęśliwić mieszkańców paru gmin przywracając ruch pasażerski na linii kolejowej Tychy-Orzesze.
KŚl. z uporem ignoruje wnioski.