Inwestor, który planuje zbudować mieszkania na os. Paderewskiego, nie zamierza odpuszczać. Firma krytykuje radę miasta, a urzędnicy przygotowali już uzasadnienie odrzucenia inwestycji. Uchwałę zaopiniuje ta sama komisja, która niespełna miesiąc temu pozytywnie oceniła plany inwestora.
Mieszkaniowa inwestycja korzystająca z zapisów ustawy „lex deweloper” może powstać na os. Paderewskiego. Co prawda rada miasta nie zgodziła się na budowę podczas sesji 27 stycznia, ale sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Przeciwko umożliwieniu budowy od 85 do 110 mieszkań na działce przy ul. Sowińskiego było 19 radnych. Jednak na tej uchwale się nie kończy. Ważniejsza dopiero ma zostać podjęta. – Zgodnie z przepisami ustawy wysoka rada jest zobowiązana do przedstawienia uzasadnienia tej decyzji – wyjaśniał jeszcze w czasie posiedzenia przewodniczący rady Maciej Biskupski.
Wniosek dotyczący tej inwestycji wpłynął 7 grudnia 2021 roku. Miasto miało 60 dni na jego rozpatrzenie, czyli do 7 lutego. To, że uchwała nie musi zawierać uzasadnienia potwierdziła naczelnik wydziału prawnego UM Katowice. – Zgodnie z tymi przepisami wymagane jest bowiem podjęcie uchwały o ustaleniu lokalizacji albo o odmowie ustalenia lokalizacji – mówiła Joanna Machura-Peryt. Specustawa pozwala przewodniczącemu na przedłużenie terminu i podjęcie drugiej uchwały, która będzie uzasadniała tę pierwszą w terminie 30 dni od upłynięcia tego pierwszego, 60-dniowego terminu. Oznacza to tyle, że 90 dni od momentu złożenia wniosku przez inwestora, czyli do 7 marca, rada musi przegłosować uzasadnienie. O tym, że takie są zamiary poinformował wnioskodawcę, spółkę Oriens Style, przewodniczący katowickiej rady. Inwestor pisze, że jest tym zaskoczony.
„Całkowicie zatem niezrozumiałym dla nas pozostaje, dlaczego w ogóle doszło do powyższego głosowania, skoro jak wynika z Pana pisma, konieczne w sprawie są dodatkowe ustalenia i analizy. Oznacza to, iż złożony przez Spółkę wniosek był procedowany w warunkach, w których Rada Miasta nie dysponowała pełnymi informacjami, a wniosek przed poddaniem pod głosowanie projektu uchwały nie został należycie rozpoznany” – czytamy w piśmie podpisanym przez Artura Lauera, prezesa spółki.
Poza tym inwestor podkreśla, że w korespondencji nie określono, czego mają dotyczyć analizy i kto ma je sporządzać. Z kolei jeśli nie są wymagane dodatkowe ustalenia w sprawie wniosku, to zdaniem spółki „oznaczałoby to, że brak jest podstaw do przedłużenia rozpoznanego przez nas wniosku” i naruszono 60-dniowy termin.
Pismo pokazuje, że inwestor nie zamierza łatwo odpuścić i planów dotyczących swojej działki nie zmienił. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że uzasadnienie uchwały odrzucającej inwestycję przy Sowińskiego urzędnicy przygotowywali już dzień przed sesją. Jednak miasto chce dać sobie więcej czasu. Zresztą sam przewodniczący podczas wtorkowego posiedzenia komisji rozwoju miasta przyznał, że ma wątpliwości do uchwały w tej sprawie. – Trzeba to dobrze ze strony takiej formalnoprawnej przeanalizować, żebyśmy tutaj nie popełnili żadnego błędu jako rada. To są bardzo skomplikowane zagadnienia, a ustawa w tej kwestii jest też dość restrykcyjna – mówił Biskupski.
Komisja rozwoju miasta, która wydała opinię pozytywną dotyczącą planowanej inwestycji pomiędzy ulicami Graniczną i Damrota, teraz zajmie się uzasadnieniem jej odrzucenia. Posiedzenie tej komisji ma zostać zwołane jeszcze przed sesją 3 marca.
Brawo.
Niech inwesror waczy o swoje.
To niepojęte żeby musiał prosić o pozwolenie na budowe na własnej działce.
To miasto się zwija i dalej się będzie zwijało przy takiej polityce.
To jest pojęte w każdym kraju cywilizacji zachodniej, że trzeba mieć zgodę na budowę na własnej działce.
Pojęte od lekko licząc czasów rzymskich.
Konior i reszta deweloperów won nie niszczyć reszty Katowic !!!!!
Niech inwestor w…… Z Paderewskiego jak mu się nie podoba !!!?? Won z Katowic !!!!!