Helikopter w centrum Katowic w akcji. Dzisiaj odbył się powietrzny transport ładunku na plac budowy. To będzie ważny element nowej ulicy Dworcowej.
Dzisiaj mieszkańcy w centrum Katowic mogli kilkukrotnie usłyszeć, a może nawet zobaczyć lecący nisko helikopter. To rzadki widok, bo zwykle helikoptery nad śródmieściem latają znacznie wyżej i są to statki powietrzne należące do służb. Jednak tym razem cel był zupełnie inny. Chodziło o dostarczenie ważnego elementu na plac budowy w centrum Katowic. Śmigłowiec musiał dolecieć i zawisnąć nad ul. Dworcową, a następnie opuścić dwukrotnie ciężki ładunek. To obudowa stacji transformatorowej. Ażurowa konstrukcja zasłoniła już częściowo betonowy walec z instalacją elektroenergetyczną.
Jak informuje Silesia Invest, wykonawca przebudowy ulicy, stalowej obudowy nie dało się dostarczyć w inny sposób. – Średnica tego elementu nie pozwalała na przetransportowanie od strony Galerii Katowickiej – mówi jeden z pracowników firmy. Chodziło też o to, aby obudowa na ulicę Dworcową trafiła w całości. W ten sposób uniknięto spawania na miejscu.
Wysoka na prawie 8,5 m obudowa jest wykonana ze stali kortenowskiej i ma kształt hiperboloidy. To materiał, który przypomina zardzewiałą blachę i jest odporny na działanie warunków atmosferycznych. Konstrukcja składa się z dwóch elementów. Dolna część o średnicy 3,7 m została od razu umieszczona przez śmigłowiec wokół stacji “trafo”. Górny element przypominający koronę rozszerza się ku górze i ma maksymalnie ok. 6,5 m średnicy. Ta część powinna zostać zamontowana jeszcze w tym tygodniu. Oba elementy ważą łącznie 1,3 tony. Wokół konstrukcji zostaną posadzone rośliny pnące.
Helikopter czy śmigłowiec?
Z tego co mi wiadomo to ulice dworcową przejęła firma maksimum czyli prywaciarz więc twoje podatki są bezpieczne i lądują w kieszeni Rydzyka nie martw się.
Czy to było jakieś zbrojne przejęcie? Czy armią dowodził Quintus Fabius Maximus?
Z tego co ja wiem, to z budżetu miasta przeznaczone zostało prawie 16 mln zł na ten remont.
Tak, ale wiesz Rydzyk Maybachem jeździ i zabiera ludziom piniondze! Wiesz, ciężko mamy z tym Rydzykiem.
Stal kortenowska to nie nie jest zwykła stal misiu.
I ten MIŚ to nie jest nasze ostatnie słowo 🙂
Absurdem jest fakt, ze ta “stal kortenowska” to po prostu zwykła stal oblana preparatem będącym aktywatorem rdzy.
W dodatku całość ma być porośnięta roślinami pnącymi, wiec czy tam będą spawy czy nie i tak nikt nie zauważy.
Oj podrażamy mocno inwestycję – ale co tam. Za helikopter, zardzewiałą siatkę będącą chora wizją projektanta płaci i tak podatnik.
Rakieta trzeba było to dostarczyć 😉
Internetowy znafca wszechrzeczy.
Bzdury. Cor-ten nie jest pokryty rdzą. Powłoka, która się wytwarza na powierzchni tej stali ma za zadanie chronić materiał przed korozją.
Artykuł też zawiera błędną informację. Stal kortenowska nie jest odporna na działanie warunków atmosferycznych. Dla przykładu można podać stadion Omni Coliseum w Atlancie, który był pokryty “cortenem” i musiał zostać rozebrany po 25 latach ze względu na zbyt szybko postępującą korozję.