Reklama

Górnicy z „Wujka” piszą list do prezydenta Warszawy. Chodzi o zmianę nazwy ulicy

Grzegorz Żądło
Krzysztof Pluszczyk i Stanisław Płatek, byli górnicy, którzy byli ofiarami pacyfikacji kopalni „Wujek” w grudniu 1981 roku napisali list otwarty do Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy. „Po blisko trzech dekadach wolnej Polski, w roku stulecia odzyskania Niepodległości, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, śmieje się Pan w twarz Bohaterom. Jest to haniebne postępowanie, które jest nie tylko niezrozumiałe, ale również podłe” piszą autorzy listy. Powodem jest nazwa ulicy w Warszawie.

Żeby zrozumieć kontekst listu, trzeba się cofnąć rok wstecz. Wówczas wojewoda mazowiecki wydał zarządzenie zastępcze i zmienił nazwy 50 ulic w Warszawie. Jedną z nich była ul. Wincentego Pstrowskiego, którą wojewoda przemianował na Bohaterów z kopalni „Wujek”. Urzędnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz odwołali się od tych decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w zdecydowanej większości przypadków przyznał im rację. Wtedy to wojewoda wystąpił do Naczelnego Sądu Administracynego. NSA 7 grudnia utrzymał w mocy orzeczenia WSA w sprawie 44 ulic o uchyleniu zarządzeń wojewody. Sąd podkreślił, że WSA prawidłowo wskazał, że zarządzenia wojewody zostały podjęte z naruszeniem przepisów. Z kolei IPN, który sporządzał opinie o konkretnych patronach ulic, zrobił to niewłaściwie. Oznacza to, że ulice znów będą się nazywać tak jak przed wydaniem zarządzeń przez wojewodę.

W piątek prezydent Warszawy powiedział, że nazwy ulic, co do których nie było wątpliwości, że należy je zdekomunizować, zostały zmienione przez radnych. Dodał, że historia nie jest czarno-biała i nazwy 44 ulic nadane przez wojewodę, a uchylone przez NSA nie zostaną przywrócone. Właśnie to tak zdenerwowało Krzysztofa Pluszczyka, przewodniczącego Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK „Wujek” w Katowicach Poległych 16.12.1981 r. i Stanisława Płatka, przewodniczącego Zarządu Krajowego Związku Więźniów Politycznych Okresu Stanu Wojennego. W swoim liście piszą m.in. „W przededniu 37. rocznicy strajku i pacyfikacji kopalni „Wujek”, z przykrością przyjęliśmy informację, że z mapy stolicy znika ulica Bohaterów z kopalni „Wujek”. Dziewięciu Bohaterów, naszych kolegów, z którymi razem pracowaliśmy i strajkowaliśmy: Józef Czekalski, Józef Krzysztof Giza, Joachim Gnida, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński, Zbigniew Wilk, Zenon Zając – oddali życie, ponieważ odważyli się stanąć po stronie dobra, w obronie ludzkiej godności, wolności i solidarności. Dzięki Nim oraz dziesiątkom innych, którzy zginęli w latach 80. żyjemy dziś w wolnym kraju. Jeżeli oni są Bohaterami, to kim są przywróceni przez Pana patroni ulic, przedstawiciele komunistycznego reżimu? Również są bohaterami, godnymi tego, by patronować ulicom Warszawy? (…) Walka polityczna przysłoniła Panu zdrowy rozsądek. Po blisko trzech dekadach wolnej Polski, w roku stulecia odzyskania Niepodległości, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, śmieje się Pan w twarz Bohaterom. Jest to haniebne postępowanie, które jest nie tylko niezrozumiałe, ale również podłe.”


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*