Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia dostała już pierwsze 46 z 230 elektrycznych rowerów, które docelowo przekaże gminom i miastom metropolii. Najwięcej dostaną Katowice, ale w mieście nie wiedzą jeszcze kto będzie na nich jeździł.
Elektryczne rowery mogą jechać na wspomaganiu 25 km/h. Jeśli użytkownik mocniej naciśnie na pedały, to oczywiście może osiągnąć większą prędkość. Na jednym ładowaniu da się nimi przejechać ok. 60 km. Wyposażone są również w pojemne sakwy.
Idea jest taka, żeby rowerami jeździli pracownicy urzędów miast i gmin oraz strażnicy miejscy i policjanci. Rowery mają być wykorzystywane przede wszystkim na krótkich i średnich dystansach w centrach miast. Jak przekonują ci, którzy już je testowali, można na nich jechać w każdym stroju, również w garniturze. Dzięki elektrycznemu wspomaganiu, rowerzysta właściwie się nie męczy, a co za tym idzie, znacznie mniej się poci.
Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie miast i gmin GZM w większości rozdzielili już rowery. Część trafi do straży miejskiej, część do policji. Reszta przypadnie urzędnikom. Przykładowo w Sosnowcu, jednego elektryka “zaklepał” już sobie prezydent Arkadiusz Chęciński. – Jakiś czas temu zapowiedziałem, że kiedy zakończy się budowa drogi rowerowej, która przebiega blisko mojego domu, będę do pracy dojeżdżał rowerem. Droga za chwilę będzie gotowa, więc nie pozostaje mi nic innego jak spełnić obietnicę. Dobrze, że będę mógł wspomagać się napędem elektrycznym.
Sosnowiec dostanie 10 rowerów, jeden mniej niż Katowice. W stolicy województwa nie wiedzą jeszcze jak rozdysponowane zostaną rowery. – To nie jest jeszcze ustalone. Na pewno nie będą stały. Bierzemy je po to, żeby były w ruchu – mówi Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic.
Będzin już zadeklarował, że cztery z ośmiu rowerów, przekaże jednostce policji, dwa strażnikom miejskim, a dwa zostaną dla pracowników urzędu miejskiego.
Liczba rowerów, które zostały przyznane poszczególnym gminom w ramach projektu „Rowerem lub na kole”, realizowanego przez metropolię, uzależniona była od kilku czynników: liczby mieszkańców oraz od obecności na ich terenie gminy służb mundurowych – policji oraz straży miejskiej.
Zakup 230 rowerów elektrycznych to dla metropolii test przed uruchomieniem największej w Europie wypożyczalni elektrycznych rowerów miejskich, która będzie uzupełnieniem dla całego systemu transportowego w GZM. Ze wstępnych szacunków wynika, że system ten będzie co najmniej dwukrotnie większy, jeśli chodzi o liczbę rowerów, od aktualnie największej tego typu wypożyczalni rowerów elektrycznych w Polsce, czyli Roweru Metropolitalnego Mevo utworzonego przez Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot. Rower Metropolitalny GZM może liczyć nawet ok. 10 tys. rowerów. Na początku września planowane jest podpisanie umowy na wykonanie koncepcji tego systemu. Rower Metropolitalny zostanie uruchomiony najprawdopodobniej w 2021 roku.
A dlaczego pan Chęciński nie kupi sobie rowera, zamiast zabierać go mieszkańcom miasta?
Władza uderzyła do głowy panusiowi?
Te rowery nie są przeznaczone dla mieszkańców, a dla urzędników, więc nikt nikomu niczego nie zabiera.