Nie spodziewaliśmy się, że aż tak wiele osób przejmie się losem małego Osmana. Pies został znaleziony przez naszą czytelniczkę na ul. Gliwickiej. Kiedy wrzuciliśmy jego zdjęcie na nasz fanpage na Facebooku, odzew był niesamowity. Prawie 2 tys. udostępnień, które sprawiły, że zdjęcie i informacja o zaginięciu psa dotarła do 135 000 osób. Statystycznie, to co drugi dorosły mieszkaniec Katowic. Dzięki temu pies jest już w domu.
Zdjęcie Osmana (oczywiście wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze jak ma na imię) trafiło do nas w piątek. Opublikowaliśmy je późnym wieczorem. Informacja o znalezionym piesku bardzo szybko zaczęła się rozchodzić na FB. Odezwali się sąsiedzi właścicieli, którzy rozpoznali psa. Chcieli ich zawiadomić, ale nikogo nie zastali. Napisała też do nas pani, która strzyże Osmana. Tak, to nie pomyłka. Właścicielka salonu pielęgnacji dla zwierząt, pani Maja podała nam numer telefonu do właścicielki psa. Skontaktowaliśmy się z nią i przekazaliśmy numer do osoby, która znalazła psa. Osman był już wtedy w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Milowicach. Na szczęście, miał czip, więc dokładnie było wiadomo, że to on. Dzisiaj został odebrany ze schroniska i wrócił do domu.
W imieniu właścicieli psa, bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc. Nasi czytelnicy pokazali, że zawsze można na nich liczyć.