Dramatyczne sceny rozegrały się w klubie nocnym Royal Katowice przy ul. Warszawskiej. 27-letni mężczyzna próbował tam zabić rok młodszą kobietę, a potem siebie. 26-latce nic poważnego się nie stało, za to napastnik trafił do szpitala, a potem do aresztu.
Wszystko działo się 16 marca. Jak wynika z policyjnych ustaleń, 27-letni mężczyzna ugodził nożem w klatkę piersiową pracownicę klubu nocnego. Kiedy kobieta wyrwała się mężczyźnie i wybiegła z pomieszczenia, wołając o pomoc, napastnik usiłował popełnić samobójstwo. Zadał sobie ciosy nożem. Kiedy na miejsce przyjechała karetka pogotowia, to właśnie on wymagał pilnej pomocy.
Kobieta po opatrzeniu rany, wróciła z izby przyjęć do domu.
Podejrzanemu prokurator przedstawił zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd, po przesłuchaniu go w placówce medycznej, wydał postanowienie o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, powodem ataku na kobietę był zawód miłosny.
