Zwłoki mężczyzny w stawie na granicy Katowic i Mysłowic. Podczas spaceru kobieta zobaczyła unoszące się na wodzie ciało.
Policja wyjaśnia okoliczności śmierci mężczyzny, którego ciało wyłowiono ze stawu Hubertus II. Zgodnie z informacjami przekazanymi, przez kom. Agnieszkę Żyłkę, oficer prasową katowickiej komendy, mężczyzna już w sobotę wyszedł z domu popływać. – Jednak jego partnerka nie wzywała policji, kiedy mężczyzna nie wrócił do domu na noc, bo często mu się to zdarzało – mówi kom. Żyłka. W niedzielę około godz. 18.00 unoszące się na wodzie zwłoki zauważyła jedna z mieszkanek, która spacerowała brzegiem zbiornika. Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny. To 57-letni mieszkaniec Katowic. Śledztwo w sprawie jego śmierci prowadzą policjanci z komisariatu V policji. Przyczyna zgonu mężczyzny ma być znana po wykonaniu sekcji zwłok. Jednak wszystko wskazuje na to, że doszło do utonięcia.