Reklama

Będą pasy na Sokolskiej. Pięć przetargów nic nie dało, więc miasto wykona połowę prac

Łukasz Kądziołka
Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach postanowił jednak nie ogłaszać kolejnego przetargu na pasy na Sokolskiej. Realizacją Budżetu Obywatelskiego z 2020 roku MZUiM podzielił się z wykonawcą. Dzisiaj ruszają prace, które dawno miały być skończone.

O projekcie Piotra Latuska, na który w 2020 roku zagłosowało ponad 1000 osób, pisaliśmy wielokrotnie. To przykład pomysłu, który wydaje się prosty do zrealizowania, ale w rzeczywistości stał się dużym problemem. MZUiM od sierpnia 2022 roku ogłosił łącznie 5 przetargów. Zwykle były jedna lub dwie oferty przekraczające budżet, unieważnienie i kolejny przetarg. Nawet pomysłodawca pasów rowerowych na Sokolskiej dziwił się, że Miejski Zarząd Ulic i Mostów nie próbuje samodzielnie wykonać tej inwestycji i po prostu wymalować białych pasów na drodze.

Kolejne przetargi były unieważniane 

To faktycznie kosztowna inwestycja. Choć pierwotnie jej koszt szacowano na około 100 tys. złotych, okazało się, że stworzenie pasów przebiegających na odcinku od ul. Chorzowskiej do ul. Misjonarzy Oblatów, będzie kosztowało dużo więcej. Najpierw MZUiM chciał na ten cel przeznaczyć nieco ponad 450 tys. złotych, a oferty sięgały nawet 1 mln złotych. Dlatego w kolejnych przetargach nie udawało się wyłonić wykonawcy. Dwa tygodnie temu otwarto oferty w piątym przetargu. Tym razem nie zgłosiła się żadna firma. Choć na realizację zabezpieczono aż 789 tys. złotych brutto.

Połowę prac wykona miasto

MZUiM najwyraźniej doszedł do wniosku, że kolejne przetargi nie mają sensu i częściowo wykona projekt sam. Najdroższym elementem będzie właśnie wymalowanie pasów, które ma kosztować 440 tys. zł. Dzisiaj rozpoczęła się realizacja, którą zajmie się firma Fenix. Ta sama, która wykonuje dla miasta zmianę oznakowania związaną z likwidacją i wyznaczaniem nowych miejsc postojowych. Zamówienie na pasy firma otrzymała z wolnej ręki.

Dzisiaj rusza pierwszy etap, czyli zdzieranie obecnego oznakowania poziomego, co ma potrwać do 28 września. Następnie zacznie się malowanie pasów i innych oznaczeń, które zaplanowano do 30 września. Pasy mają powstać do połowy października. Pozostałymi pracami – brukarskimi i związanymi z dostosowaniem sygnalizacji świetlnej – zajmie się MZUiM. Modernizacje sygnalizacji świetlnej na trasie: Sokolska – Chorzowska, w dniach 29 września do 1 października. Sokolska – Morcinka, w dniach 2 do 8 października.

W tym miejscu pojawi się pas po wschodniej stronie (kierunek od ul. Chorzowskiej do ul. Misjonarzy Oblatów).

Tak będą wyglądały pasy

Całość będzie kosztowała prawie 790 tys. złotych. Przypomnijmy, że pasy miały być już gotowe w 2022 roku. Efektem inwestycji będą dwa pasy rowerowe po dwóch stronach ul. Sokolskiej. Dzięki temu rowerzyści pojadą tą ulicą w obu kierunkach po wydzielonej części jezdni. Wyjątkiem jest krótki, ok. 130-metrowy odcinek po wschodniej stronie – od istniejącej drogi wzdłuż ul. Chorzowskiej do drogi osiedlowej za przystankiem Katowice Chorzowska. Tutaj droga zostanie wydzielona częściowo z chodnika i miejsc postojowych skośnych na wysokości bloku przy ul. Grażyńskiego 13, które zostaną zastąpione równoległymi. Po ominięciu przystanku rowerzyści wjadą już na jezdnię. Na tym fragmencie chodnik będzie poprowadzony bliżej jezdni niż droga rowerowa.

W projekcie zaplanowano śluzy rowerowe na skrzyżowaniu ul. Sokolskiej z ul. Morcinka oraz na skrzyżowaniu z ul. Chorzowską po zachodniej stronie. Również po tej stronie w celu realizacji infrastruktury dla rowerzystów trzeba będzie zwęzić jezdnię. Oznacza to, że samochody jadące w kierunku południowym, czyli od Koszutki do centrum Katowic będą miały do dyspozycji jeden pas ruchu. Dwa pasy nadal zostaną utrzymane w przeciwnym kierunku, dla pojazdów jadących w stronę ul. Misjonarzy Oblatów. Pasy rowerowe będą docierały do ronda na skrzyżowaniu tej ulicy z ul. Sokolską.


Tagi:

Komentarze

  1. Regina 26 września, 2023 at 3:31 pm - Reply

    Tak wykonują pracę na sokolskiej ze nie da się wytrzymać. Od 6 rana włączana jest maszyna sprzed potopu chyba która zdziera farbę z jezdni robiąc taki hałas że mie można wytrzymać a do tego siwy dym i pyl który wdziera się do mieszkan . Współczuję alergikom bo mogą się udusić. A tak naprawdę to sokolska jeżdżą tylko afrykany i hindusi w uberach glovo i boldach na rowerach z jedzeniem i to dla nich tą trasa bo mieszkańcy sporadycznie bo mamy inne trasy rowerowe na koszutce

  2. koala 25 września, 2023 at 1:33 pm - Reply

    No w końcu

Dodaj komentarz

*
*