Miasto obiecało duży park na granicy Dąbrówki Małej i Bogucic, a później zmniejszyło jego powierzchnię. Mieszkańcy poczuli się oszukani. Radni opozycji dopytywali dzisiaj o powody tej zmiany, chcieli zablokować uchwałę o przystąpieniu do zmiany planu zagospodarowania. Ostatecznie zagłosowali jednak za.
Historia z parkiem dla mieszkańców nawet trzech dzielnic – bo teren znajduje się u zbiegu granic Dąbrówki Małej, Bogucic i Zawodzia – trwa już od kilku lat. Mowa o terenie położonym za salonem Agata, pomiędzy ulicami Bohaterów Monte Cassino, Leopolda, Wiertniczą i al. Roździeńskiego. Miasto chciało najpierw wybudować w tym miejscu basen. Okazało się, że działka nie nadaje się na tego typu inwestycję. Później padła obietnica prezydenta Marcina Krupy, który wspomniał o 13-hektarowym parku. Właśnie takiej powierzchni przez cały czas trzymali się mieszkańcy.
Niedawno z 13 hektarów parku zrobiło się 7,5. Projekt uchwały o przystąpieniu do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wywołał duże oburzenie mieszkańców. Mimo, że w jego uzasadnieniu można przeczytać, że “celem opracowania planu miejscowego jest umożliwienie realizacji zieleni parkowej o charakterze rekreacyjno-wypoczynkowym oraz edukacyjno-dydaktycznym, o dobrej dostępności, co bezpośrednio przełoży się na poprawę środowiska i jakości życia mieszkańców miasta“. Do tego wszystkiego doszła transakcja Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Działkę KSM-u przy ul. Bohaterów Monte Cassino o powierzchni dwóch hektarów kupiła w lipcu firma Avandis. Nowy właściciel nie ma jeszcze sprecyzowanych planów odnośnie jej zagospodarowania. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to budowa na tym terenie mieszkań. Działka sąsiaduje z tą, na której ma powstać park.
Mieszkańcy poczuli się podwójnie oszukani. Park w projekcie “skurczył” się o kilka hektarów i już pojawiły się zapowiedzi nowych bloków. – Myśląc o parku, myśleliśmy o czymś większym – mówi Katarzyna Florjańska, przewodnicząca rady dzielnicy Dąbrówka Mała. Rady jednostek pomocniczych w Dąbrówce Małej i Bogucicach zabiegały o plan zagospodarowania, żeby ochronić to miejsce przed zabudową. Radni z obu dzielnic obawiali się osiedla w tym miejscu. Poza tym mieszkańcy organizowali tu akcje sprzątania i inicjatywy lokalne, których wynikiem były nowe nasadzenia i łąka kwietna. Dbali o miejskie działki, bo chcieli dać urzędnikom do zrozumienia, że to ważny dla nich teren.
Dzisiaj, podczas sesji rady miasta, opozycja chciała znać powód decyzji miasta o zmniejszeniu terenu pod park. Jak tłumaczył wiceprezydent Bogumił Sobula, miasto musiałoby wydać dużo pieniędzy na wykupienie terenu przy Bohaterów Monte Cassino (jego cena wywoławcza wyniosła 3,2 mln zł), a efekt mógłby być marny. Miasto nie skorzystało z prawa pierwokupu działki Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, bo to trudny teren. Znajduje się tam linia wysokiego napięcia i uskok górniczy. Wiceprezydent przyznał, że lepiej gdyby zieleni było więcej, ale nawet mniejszy park będzie spełniał potrzeby mieszkańców. – To równowartość dziesięciu boisk piłkarskich – wyliczył Sobula i dodał, że taki teren “da ciekawy i dobry efekt dla okolicznych mieszkańców“.
Radni Koalicji Obywatelskiej najpierw chcieli zdjęcia z porządku obrad głosowania o przystąpieniu do zmiany planu zagospodarowania. Następnie przedłużali dyskusję. Dopytywali też o park. Choć do jego realizacji jeszcze długa droga, bo nowy plan zagospodarowania dopiero zacznie powstawać. – Mam wrażenie, że wyprzedzamy o kilka kroków i wiele miesięcy działania, które mogą być podjęte, jeśli wysoka rada podejmie tę uchwałę – skomentował Bogumił Sobula. Ostatecznie jednak większość głosowała za planem zagospodarowania. Wstrzymała się tylko dwójka radnych Platformy Obywatelskiej. Teraz miasto będzie mogło przeznaczyć część gruntu pod park.
Po co mieszkańcom Bogucic/ Dąbrówki i Zawodzia wogóle park, skąd ten nieracjonalny pomysł. Przecież można w tym miejscu wybudować spalarnię śmieci i jakieś składowisko odpadów na wolnym powietrzu to mieszkańcy w wolnym czasie mogą przyjść posegregować, to w zastępstwie jakiejś siłowni/ bieżni. W zasadzie gdyby trochę pogłębić tą dziurę w ziemi, czyli pseudo oczko wodne to byłby i basen obiecany podobno przez prezydenta oraz miejsce do kąpieli po wypoczynku/ sporcie przy segregacji śmieci.
Tata Olafa rozumiem kupisz jakąś działkę i przeznaczysz ją na cele rekreacyjne dla większej liczby mieszkańców Katowic, skoro tak chętnie chcesz dysponować majątkiem KSM ? Po to mamy władze miasta żeby dbały o wszystkich mieszkańców, nie tylko o tych zamieszkałych na Ligocie / Panewnikach.
7,5ha – w trenie zabudowanym to raczej powinno nazywać się Skwerem a nie Parkiem, wydaje mi się że używanie słowa Park dla takiego “trawnika” to nieporozumienie.
Kto protestuje? Dwa i pół ludzia, którzy wypowiadają się bez umocowania przez mieszkańców. Te parę osób jest mieszkańcami przyległego osiedla pod zarządem KSM, która właśnie sprzedała teren, który też mógłby być częścią tego parku. Cóż za hipokryzja mieć pretensje do Miasta o zbyt mała powierzchnię przeznaczoną pod planowany Park a nie do swojego Zarządcy.