Zajmują mniej miejsca, a przede wszystkim mają większą pojemność. Jesienią w Katowicach staną pierwsze pojemniki schowane częściowo pod ziemią. O ich sfinansowanie mogą się starać m.in. spółdzielnie, wspólnoty czy spółki mieszkaniowe. Już można składać wnioski.
Pojemniki półpodziemne różnią się od tradycyjnych “dzwonów” i kontenerów tym, że częściowo są schowane pod ziemią. Na powierzchni wyglądają jak duże grzyby. Ponad ziemię wystaje część z tworzywa sztucznego. Z kolei w głąb gruntu wpuszczony jest worek lub twardy pojemnik o pojemności kilkukrotnie większej niż tradycyjne kontenery. Niższa temperatura, która panuje w gruncie, sprawia, że bakterie wolniej się rozwijają, a przez to nieprzyjemny zapach pojawia się później i nie jest tak uciążliwy.
Z pilotażowego programu wymiany pojemników na półpodziemne mogą skorzystać przede wszystkim zarządcy, którzy administrują dużymi blokami. – Zgłoszenia zapotrzebowania na pojemniki, ze wskazaniem lokalizacji i konfiguracji gniazda (liczba pojemników, typ) podmioty zgłaszają do operatora systemu (MPGK). Ten sprawdza daną lokalizację pod względem technicznej możliwości obsługi. Po ostatecznym zaakceptowaniu przez UM Katowice danej lokalizacji, liczby i typu pojemników, wnioskodawca może wystąpić ze zgłoszeniem wynikającym z prawa budowlanego. Po uprawomocnieniu zgłoszenia następuje montaż pojemników – wyjaśnia Grzegorz Mazurkiewicz z wydziału kształtowania środowiska UM Katowice.
Decyduje kolejność zgłoszeń. Można zamawiać zarówno pojemniki na odpady zmieszane, jak i te segregowane. Rocznie miasto sfinansuje 75 pojemników (skupionych w gniazda). Koszty przygotowania terenu leżą po stronie administratorów.
Jeśli to rozwiązanie się przyjmie, w przyszłości na wymianę kontenerów miasto przeznaczy być może więcej pieniędzy.