Duże zmiany w urzędzie miasta w Katowicach. Po ponad 9 latach stanowisko wiceprezydenta straci polityk PiS, a jego miejsce zajmie radny PO. To koniec cichej koalicji i początek formalnej.
Stało się to, o czym w Katowicach mówiło się od dawna. Od 1 stycznia 2024 Platforma Obywatelska będzie już oficjalnie współrządzić Katowicami. Od dłuższego czasu opozycją w radzie miasta była już tylko umowną. Teraz nie będzie nią wcale. Jarosław Makowski, przewodniczący klubu radnych PO, zostanie wiceprezydentem. Zastąpi na tym stanowisku Mariusza Skibę z PiS, który został już odwołany ze stanowiska.
W 2018 roku Jarosław Makowski był w wyborach samorządowych kontrkandydatem Marcina Krupy. Zdobył 24,10%. Obecny prezydent Katowic zgarnął 55,40% głosów i wygrał w I turze. Choć w kampanii wyborczej Makowski odgrażał się, że będzie patrzył władzy Katowic na ręce i tworzył opozycję w radzie miasta, to faktycznie od długiego czasu między KO a Forum Samorządowym Marcina Krupy istniała nieformalna koalicja. Zwłaszcza od momentu, kiedy Makowski został przewodniczącym utworzonej specjalnie dla niego komisji klimatu.
Dzisiaj koalicja nieformalna jest już oficjalna, chociaż żaden dokument nie został spisany.
Prezydent Katowic widzi to trochę inaczej.
– Od 2020 roku, od czasu pandemii, pozmieniały się trochę stosunki interpersonalne i polityczne w naszym mieście. Jako Forum Samorządowe i Marcin Krupa zaczęliśmy bliżej współpracować z partiami politycznymi będącymi w radzie miasta. Dzięki temu udało się bardzo wiele rzeczy dobrych, pożytecznych dla mieszkańców stworzyć. To się również przełożyło na działania związane z konfliktem w Ukrainie i pracą na rzecz uchodźców – mówił dziś Marcin Krupa. Dodawał, że przed samorządem stoi konieczność wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji i KPO. W domyśle, łatwiej będzie je pozyskać mając po swojej stronie partię rządzącą w kraju i województwie.
Jaki sens ma zmiana wiceprezydenta na trzy miesiące przed wyborami? – Będzie miał możliwość przetarcia się przez meandry urzędnicze. Zupełnie inaczej wygląda zarządzanie z zewnątrz i wewnątrz – tłumaczy Krupa i potwierdza, że ruch z koalicją z KO to próba “wyeliminowania” potencjalnego kontrkandydata. – To nie jest cel na wprost, ale oczywiście on przybliża do takich decyzji. Wszystko jest możliwe. Jeszcze ja nie określiłem, że w ogóle będę startował. Początkiem przyszłego roku zakomunikuję swoją decyzję.
Prezydent Katowic zapowiada, że na razie nie ma w planach innych decyzji kadrowych niż ta dotycząca wiceprezydenta. Z kolei poseł Wojciech Saługa, szef struktur PO w woj. śląskim, nie ukrywa, że partia liczy na stanowiska. – Oczywiście, jeśli chce się mieć wpływ na różne rzeczy, potrzeba też pewnych zmian. Na tę chwile nie jest to wydyskutowane. Ale tak, będziemy chcieli wpływać na sprawy, które się dzieją w mieście, bardziej niż do tej pory.
Saługa przekonuje, że posada dla Jarosława Makowskiego nie oznacza, że PO nie wystawi kandydata w wyborach prezydenckich w Katowicach. – Jesteśmy przygotowani na różne warianty. Zarówno wystawienie swojego kandydata, jak i poparcie prezydenta Krupy. Zobaczymy jak będzie układała się współpraca.
To samo powtarza Makowski. – Nasze wejście w koalicję nie oznacza, że nie będziemy wystawiać kandydata w wyborach prezydenckich. Ta nasza współpraca to też trochę test. Arytmetyki się nie oszuka, ani Koalicja Obywatelska, ani Forum Samorządowe nie mogą rządzić sami w Katowicach.
Przekonuje, że nawet jeśli będzie wiceprezydentem tylko przez 3 czy 4 miesiące, to będzie warto. – Koalicja Obywatelska wraca do współzarządzania miastem. I to jest dobra wiadomość. Druga dobra wiadomość jest taka, że PiS przestaje współrządzić Katowicami. Nie od dziś wiemy, że PiS to jest partia, która centralizuje i która jest partią antysamorządową. W tym sensie to co łączy Forum Samorządowe i Koalicję Obywatelską to przekonanie, że siła państwa, siła kraju bierze się z siły poszczególnych regionów i samorządów. Będziemy działać wedle zasady: tam, gdzie jest pewność co do zaproponowanych rozwiązań, oczywiście jedność. Tam, gdzie będziemy mieli wątpliwości, będziemy szukać kompromisu i porozumienia. Ale we wszystkim, przepraszam za patos, będzie nam towarzyszyć czułość, żeby odwołać się do Olgi Tokarczuk.
Odwołany dziś Mariusz Skiba nie był decyzją swojego szefa zaskoczony. – Widzimy co się dzieje po wyborach 15 października. Ta decyzja to pewna konsekwencja tego, co dzieje się na szczeblu centralnym – mówi Skiba. Dodaje, jest zadowolony z tego, co przez 9 lat udało mu się zrobić w samorządzie. – Cieszę się, że byłem niejako przedstawicielem partii rządzącej w zarządzie miasta. Dzięki dobrej współpracy z rządem, Katowice mogły liczyć na pieniądze na różne projekty i działania, takie jak ochrona powietrza czy zielone inwestycje – wylicza Skiba, który do urzędu miasta trafił z urzędu marszałkowskiego w 2014 roku. Przez 8 lat był tam na urlopie bezpłatnym. Kiedy jednak marszałek Jakub Chełstowski opuścił PiS i przeszedł na stronę opozycji, Skiba zwolnił się z urzędu marszałkowskiego. Nie ma więc do czego wracać.
Makowski przejmie wszystkie obowiązki Skiby, z jednym wyjątkiem. Nie będzie nadzorował wydziału planowania przestrzennego i urbanistyki, który przejdzie pod Waldemara Bojaruna. Nowemu wiceprezydentowi pozostaną więc: wydział kształtowania środowiska, Katowickie Cmentarze Komunalne, Zakład Zieleni Miejskiej, wydział spraw obywatelskich, Zakład Targowisk Miejskich, wydział funduszy europejskich, wydział klimatu i energii oraz Biuro Geologii i Górnictwa.
Makowski złożył już rezygnację z mandatu radnego. Na samą końcówkę kadencji jego miejsce zajmie Monika Paca-Bros z Partii Zieloni.
PO przyznaje że chodzi im o stanowiska. do bólu szczerze. a my to sobie zapamiętamy.
ciekawe jak teologowi bedzie sie współpracowało z Uszokowym Forum. Na przykład z takimi tuzami intelektu jak antyszczep radny Zawadzki.
Ważne, że deweloperka bedzie miała teraz szerzej otwarte drzwi do dalszego demolowania ładu przestrzennego Katowic.
Tanio dał się teolog kupić, ale jego zapewne interesuje tylko stołek na chwilę i możliwość wypromowania swojej nijakiej postaci pod dalszy awans w stolicy. A układ oficjalnie zabezpieczył sobie konfitury zatrzymując kontrolę nad planowaniem przestrzennym, handel wuzetkami będzie trwał w najlepsze. Wszyscy zadowoleni a katowiczanie jak zwykle będą dalej dymani z każdej strony
Władza się zmieniła więc trzeba zabezpieczyć tyły. Teraz ktoś inny rządzi w służbach. Szkoda Katowiczan, chociaż sami takich ludzi wybrali.
całkowita likwidacją TVP (dzisiejsza decyzja Sienkiewicza).
Gdyby wiedzieli co wybierają to by inaczej wybrali.
Czy ktokolwiek rozsądny głosowałby za cięciami w budżecie wojska?
“Polska to hu*, du** i kamieni kupa ” Bartłomiej Sienkiewicz 2014.
Tuska nikt tutaj nie chce, nie Tusk wygrał wybory.
oszołomy zaklinają rzeczywistość.
To już to stanowisko dyrektorskie w Muzeum Śląskim nie dla Makowskiego ?
Bardzo jesteśmy ciekawi, czy nowy wiceprezydent będzie zapraszany na spotkania, oficjalne i kameralne, z deweloperami 😉 Oraz jaką przyjmie postawę “urbanistyczną”, biorąc pod uwagę wcześniejsze stanowisko KO (a ponieważ nie ma “darmowych obiadów”, więc może pojawić się potrzeba by przygotowywać od nowego roku płomienne przemówienia z wtrącaną wielokrotnie frazą “miasto musi się rozwijać” i zacząć zaprzeczać samemu sobie – “Opozycjo” 😉