Reklama

Dariusz N., oskarżony o zabójstwo Dominika Koszowskiego, wyszedł na wolność. “Mój klient był traktowany gorzej niż w średniowieczu”

Grzegorz Żądło
Dariusz N., oskarżony o zabójstwo 19-letniego Dominika Koszowskiego, został zwolniony z aresztu. Ma wprawdzie zakaz opuszczania kraju i kontaktowania się ze świadkami i biegłymi, a także policyjny dozór, ale w dalszej części sprawy będzie odpowiadał z wolnej stopy. Jak mówi jego obrońca, N. był w areszcie traktowany źle.

Wyjście na wolność Dariusza N. to efekt decyzji Sądu Okręgowego w Katowicach, który na wniosek obrońców, zdecydował o uchyleniu mu tymczasowego aresztu, w którym przebywał od końcówki 2017 roku. Trafił do niego po zatrzymaniu w Hiszpanii. Policjanci rozpoznali go m.in. po tatuażu z symbolami GKS Katowice. N. uciekł z kraju niedługo po zabójstwie Dominika Koszowskiego, do którego doszło na ul. 3 Maja w Katowicach nad ranem 21 sierpnia 2016 roku przed klubem Salome. 19-latek wraz z ojcem i grupą znajomych wyszli z lokalu, w którym świętowali urodziny nastolatka. Chwilę później natknęli się na kiboli GKS-u Katowice, którzy wracali z meczu w Olsztynie. Doszło do bójki. Dominik został dwa razy pchnięty nożem. Ciosy okazały się śmiertelne. Ranny został też jego ojciec.

Policja przenalizowała wiele nagrań z monitoringu i jako sprawcę wytypowała Dariusza N. Na różnych nagraniach rozpoznali go m.in. policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości wśród pseudokibiców. Już podczas pierwszego procesu, Dariusz N. przekonywał, że to nie on jest mężczyzną w kapeluszu i to nie on zadał śmiertelne ciosy, bo w ogóle nie było go na miejscu zbrodni. Nie było go też na wyjazdowym meczu w Olsztynie, więc nie wracał z kibicami GKS-u. Sąd Okręgowy w Katowicach nie dał temu wiary i wydał wyrok – 25 lat więzienia. Obrońcy odwołali się do Sądu Apelacyjnego, a ten uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Kolejny proces trwa przed Sądem Okręgowym w Katowicach od kilku miesięcy. Adwokaci Dariusza N. podważają w nim kolejne dowody i cały czas utrzymują obraną na początku linię obrony. – Nie ma takiego dowodu, który nie budziłby wątpliwości, a zgodnie ze standardami europejskimi, ale również polskimi, wszelkie wątpliwości rozstrzyga się na rzecz oskarżonego. Moim zdaniem nie ma dowodów na to, że popełnił zarzucane mu przestępstwo – mówi prof. Waldemar Gontarski, obrońca Dariusza N.

Obrońcy złożyli wniosek o uchylenie N. tymczasowego aresztu. Oskarżony przebywa w nim już 6 lat. Wprawdzie Sąd Okręgowy w Katowicach areszt przedłużył, ale z zastrzeżeniem, że w przypadku wpłaty 250 000 zł poręczenia majątkowego do 20 listopada, tymczasowe aresztowanie ulegnie zamianie na środki wolnościowe. Na to nie chciał się zgodzić prokurator, który wniósł zażalenie na tę decyzję. We wtorek Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał jednak decyzję Sądu Okręgowego. – Wpływ na zaakceptowanie rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji miała ta długotrwałość tymczasowego aresztowania stosowanego w tej sprawie, które w zasadzie traci charakter tymczasowości – mówi sędzia Robert Kirejew, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

Jak mówi adwokat N., jego klient był w areszcie traktowany źle. – Mój klient chorował. Powiedzieć, że wobec niego stosowano gorsze prawo niż w średniowieczu, to byśmy obrażali średniowiecze. Aż tak źle było – przekonuje prof. Gontarski.

Dariusz N. wyszedł więc wczoraj na wolność i teraz będzie odpowiadał z wolnej stopy. Nie musi nawet brać udziału w rozprawach. Ma zakaz kontaktowania się ze świadkami i biegłymi, zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny. W sądzie jest też zdeponowane 250 000 zł poręczenia majątkowego.

Kolejna rozprawa w procesie Dariusza N. odbędzie się 4 grudnia.


Tagi:

Komentarze

  1. Rafal 5 grudnia, 2023 at 2:01 am - Reply

    To jest plucie w twarz.
    Ten patus powinien się wylogować

  2. Xd 29 listopada, 2023 at 8:45 pm - Reply

    Zaświecili mu światło. Skandal w średniowieczu nie było prądu więc faktycznie był gorzej traktowany. Dodatkowo powinien być w piwnicy zamku z wodą po kostki. Po za tym rozrywka czyli kara chłosty, rozciąganie, przypalanie. Naprawdę powinni poprawić się.

Dodaj komentarz

*
*