Wandal chciał uniknąć kary, ale będzie miał jeszcze większe problemy. Policjanci przyłapali mężczyznę podczas dewastacji, a ten chciał ich przekupić.
Podczas patrolu policjanci jadący nieoznakowanym radiowozem zauważyli mężczyznę, który wyżywał sie na przystanku. Na początku kwietnia w nocy na ulicy Kruczej wandal wziął kosz na śmieci, rzucił nim w przeszkloną wiatę i rozbił szybę. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę na gorącym uczynku. W czasie interwencji 27-latek stwierdził, że nie wie, dlaczego zdewastował przystanek. Zaproponował policjantom łapówkę za to, że puszczą go wolno. Wszystko skończyłoby się dla niego lepiej, gdyby nie ta propozycja.
Teraz mieszkaniec Rudy Śląskiej odpowie nie tylko za zniszczenie mienia, ale również za korupcję. Podejrzany przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. O dalszym losie 27-latka zadecyduje sąd. Całą interwencję policjanci rejestrowali kamerami nasobnymi. Na czas trwającego postępowania podejrzany został objęty policyjnym dozorem. Zastosowano również poręczenie majątkowe w wysokości 4 tys. zł.
Trzeba było jechać dewastować aż do Katowic? Nie można było u siebie?