Kilka dni temu napisaliśmy, że miasto i deweloper wspólnie przebudują ul. Mickiewicza. Ma ona zostać przedłużona do ul. Grundmanna. Jak się dowiedzieliśmy, urzędnicy nie przewidują, żeby przy okazji zbudować drogę dla rowerów.
Ślad nowej części ul. Mickiewicza ma zostać poprowadzony nad Rawą i częściowo po działce, na której znajduje się baza PKM Katowice. Za projekt zapłaci Cavatina, czyli deweloper, który pomiędzy ulicami Dąbrówki, Sobieskiego i Mickiewicza buduje kompleks biurowców oraz budynek mieszkalny. Cavatina ma też sfinansować przebudowę odcinka Mickiewicza pomiędzy ulicami Dąbrówki i Sobieskiego. Za resztę, czyli most nad Rawą, nową drogę i włączenie jej w ul. Grundmanna, zapłaci miasto. Na ten cel zostało zarezerwowane 16,6 mln zł.
Dokładny przebieg drogi nie jest jeszcze znany, ale miasto i deweloper wypracowali wspólnie koncepcję techniczną, na podstawie której powstanie projekt. Zapytaliśmy czy przewiduje ona budowę również drogi rowerowej. Okazuje się, że o bezpiecznej przestrzeni dla rowerzystów nikt nie pomyślał. – Na planowanym do przebudowy odcinku Mickiewicza (tj. od Grundmanna do Sobieskiego) ruch rowerowy będzie dopuszczony na zasadach ogólnych, bez wyodrębnionej ścieżki rowerowej. Rejon ten jest objęty strefą Tempo 30 – odpowiedziało nam biuro prasowe UM Katowice.
W związku z tym, że projekt nowej drogi jeszcze nie powstał, jest szansa, żeby uwzględnić w nim drogę rowerową. Pozwalałaby ona bezpiecznie dojechać rowerem od ul. Sokolskiej (na której docelowo też ma być droga rowerowa) do ul. Grundmanna, wzdłuż której funkcjonuje już ciąg pieszo-rowerowy. Zwłaszcza, że jak mówi prezydent Katowic cytowany w każdej informacji prasowej dotyczącej spraw rowerowych: Katowice są miastem przyjaznym rowerzystom, rowery służą tu nie tylko jako sposób rekreacji, ale także jako środek transportu.”
Trzeba szybko napisac do miasta bo znowu zapomnieli o rowerzystach i zieleni.To powinna byc teraz podstawa i standard przy budowie nowych drog,ulic…! Moze nie koniecznie droga rowerowa a pasy rowerowe po obu stronach jezdni no i nie zapomnijmy o zieleni i drzewach!
Vice prezydent chyba zapomniał dodać dla szaleńców, desperatów i biedaków 🙂 Jak mają robić takie porażki jak w Wełnowcu to niech nie robią wcale, bo takie ścieżki to się nadają dla niedzielnych wycieczkowiczów albo jakiejś boidupy, ale nie dla kogoś kto jeździ rowerem regularnie w konkretnym celu.