W niedzielę wieczorem po raz kolejny przed katedrą Chrystusa Króla zebrało się kilka tysięcy osób. Wykrzykiwali w większości te same hasła, co w poprzednich dniach. Podobnie jak w sobotę i niedzielę, była też kontrmanifestacja Młodzieży Wszechpolskiej. Tym razem nie skończyło się na słownych utarczkach. Policja użyła gazu. Zatrzymane zostały trzy osoby.
Jeszcze wczoraj wieczorem nie bardzo było wiadomo dlaczego doszło do interwencji policji. Dziś KMP w Katowicach wydała komunikat w tej sprawie. Wynika z niego, że część protestujących atakowała policjantów prewencji, stojących przed schodami katedry, parasolami, butelkami i kamieniami. W pewnym momencie jeden z nieumundurowanych policjantów wszedł w grupę protestujących i zatrzymał jednego z najbardziej agresywnych mężczyzn. Kiedy tłum to zobaczył, zaatakował funkcjonariusza. Został on przewrócony, a protestujący zaczęli go kopać. Wtedy oddział prewencji ruszył, żeby go “odbić”. Policja użyła gazu i pałek. – Na szczęście, policjantowi nic poważnego się nie stało . Został poturbowany – mówi mł.asp. Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy KMP w Katowicach.
Po tych wydarzeniach zatrzymane zostały trzy osoby, w tym 20-letnia kobieta, która, jak się okazało, była już karana za rozbój.
Został też uszkodzony policyjny radiowóz. Ktoś wybił w nim szybę kamieniem. 50 osób zostało wylegitymowanych. Wczorajszą manifestację, w której wzięło udział co najmniej 4000 osób, zabezpieczało około 400 policjantów. Na dziś zapowiadane są kolejne protesty.
