Ogromna ulewa spowodowała poważne uszkodzenia pod i wokół wiaduktu na DK86. Dzisiaj ruch w tym miejscu został przywrócony, ale naprawy potrwają jeszcze kilka dni.
Wiadukt na drodze krajowej nr 86 pomiędzy Katowicami i Sosnowcem to newralgiczny punkt. W tym miejscu nawet podczas mniej intensywnych opadów występowały duże problemy. Wielokrotnie powstawało tu rozlewisko, które paraliżowało ruch. Głównie komunikacji miejskiej i klientów pobliskich sklepów, bo przejechać aleją Roździeńskiego można zawsze górą. Również w ten weekend jezdnia pod obiektem została zalana. W sobotę ulewa spowodowała jednak poważniejsze niż do tej pory uszkodzenia. Jak wylicza Marek Prusak, rzecznik prasowy katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ucierpiała jezdnia na prawej łącznicy węzła, skarpy, studnia, wpusty kanalizacji deszczowej i instalacja zasilająca pompownię. W poniedziałek wody pod wiaduktem nie było, ale za to pod wiaduktem nie dało się przejechać. Nie było także możliwości przejechania łącznicami, biegnącymi obok wiaduktu. Wczoraj przywrócono zasilanie w pompowni i naprawiona została nawierzchnia studni. Dzisiaj prace naprawcze trwały dalej. Polegały m.in. na wymianie wpustów kanalizacyjnych i naprawie skarpy. Te ostatnie roboty potrwają jeszcze do końca tygodnia, ale nie będzie to wpływało na ruch drogowy. Ten został dziś przywrócony w pełni. Kierowcy mogą korzystać już z łącznic po obu stronach wiaduktu i pod nim przejeżdżać.