Mamed K. był przesłuchiwany przez kilka godzin w katowickiej prokuraturze i trafi do aresztu. Śledztwo dotyczy paserstwa luksusowych samochodów. Nie wiadomo, czy były zawodnik MMA przyznał się do winy. Sąd odrzucił wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie.
Podejrzany o paserstwo luksusowych samochodów Mamed K. złożył obszerne wyjaśnienia w zamiejscowym wydziale Prokuratury Krajowej w Katowicach. Łącznie usłyszał dzisiaj 11 zarzutów. – Wśród tych zarzutów znajdują się zarówno czyny dotyczące nabywania samochodów, pochodzących z kradzieży oraz innych przestępstw popełnionych na terenie Republiki Czeskiej, a także są to przestępstwa dotyczące podpalenia samochodu, jak również naruszenia nietykalności policjantów – mówi Tomasz Tadla, naczelnika Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach. Jednak główny zarzut to paserstwo. Mamed K. miał wprowadzać do obrotu kradzione lub przywłaszczone samochody. Wiadomo, że chodzi o 8 luksusowych aut różnych marek, w tym Porsche Panamera, Range Rover Evoque, BMW M6 i BMW serii 7. Okazuje się, że dzisiejsze zarzuty to część większego śledztwa. – Dotyczy wprowadzania w Polsce, w Republice Czeskiej i na Słowacji fałszywych banknotów euro. W ramach tego postępowania prokuratura i policja ujawniły, że doszło do obrotu takimi samochodami – mówi Tadla. Przestępstwa z 2016 i 2017 roku są rozpracowywane przez śledczych od ponad roku. Mamed K. Do tej pory 8 osób złożyło w tej sprawie wyjaśnienia, przesłuchano kilkunastu świadków, a 4 osoby zostały aresztowane. Prokuratura nie zdradza, czy 38- letni K. przyznał się do winy. W środę wniosek o aresztowanie tymczasowe został złożony do Sądu Okręgowego. Sąd odrzucił go, bo uznał, że Mamed K. może brać udział w postępowaniu w warunkach wolnościowych. Jak zapowiedział prokurator Tadla, decyzja sądu zostanie zaskarżona.
Przypomnijmy, że do zatrzymania byłego zawodnika MMA i gwiazdy KSW doszło we wtorek w jednej z miejscowości pod Olsztynem (województwo warmińsko-mazurskie). O godzinie 6.00 policjanci KWP Katowice wspierani przez funkcjonariuszy Biura Operacji Antyterrorystycznych jednocześnie weszli siłowo do domu, w którym przebywał Mamed K.