Nie ma obaw o klasyfikację dla maturzystów, a wśród strajkujących widać “tendencję malejącą”. Tak przynajmniej twierdzą kurator i wojewoda. Dzisiaj podsumowali zakończone egzaminy w podstawówkach i gimnazjach.
Dziesiątego dnia strajku nauczycieli wojewoda śląski i śląski kurator oświaty poinformowali o aktualnej sytuacji w szkołach. Zgodnie z zapowiedziami, egzaminy uczniów trzecich klas gimnazjów i ósmych klas podstawówek odbyły się bez zakłóceń. Urszula Bauer, śląski kurator oświaty, poinformowała, że ponad 80 tys. uczniów (mniej więcej tyle podeszło do egzaminów w całym województwie) ma za sobą ważne egzaminy.
To sprawia, że kuratorium zakłada równie pozytywny scenariusz w przypadku matur. Maturzyści i rodzice nie powinni się martwić o przebieg matur. Jednak egzamin dojrzałości będzie mógł się odbyć tylko wtedy, gdy w szkołach zostanie przeprowadzona klasyfikacja uczniów. Do klasyfikacji potrzebny jest dyrektor i rada pedagogiczna złożona z nauczycieli. Nawet jeśli nauczyciel prowadzący dany przedmiot nie będzie pracował, to decyzję o ocenie każdego ucznia może podjąć dyrektor, który wyznaczy siebie na zastępstwo. Drugi krok to uchwalenie klasyfikacji przez rady pedagogiczne. Jeśli do 26 kwietnia nie będzie uchwały, to matury mogą się nie odbyć. – Trudno nam sobie wyobrazić, żeby jednak rady się nie zwoływały. Trudno sobie wyobrazić, żeby nauczyciele nie byli wraz z młodymi ludźmi w zakończeniu ich bardzo ważnego etapu edukacji. Jest jeszcze trochę czasu. Ja jestem przekonany, że tutaj roztropność, zdrowy rozsądek zdecydowanie będzie górą – mówił Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski.
Kolejny problem, który narasta wraz z przedłużeniem się strajku, to realizacja podstawy programowej. – Sytuacja strajkowa nie jest sytuacją, która powodowałaby, żeby nauczyciele podejmowali zajęcia czy organizowali zajęcia w sobotę – mówi Bauer i dodaje: – Nauczyciele będą musieli mocno zastanowić się razem z dyrektorem szkoły – w jaki sposób zrealizować podstawę programową tak, aby podejście do zarówno egzaminów, jak i uzyskania ocen końcowych – wiązało się z realizacją podstawy programowej.
Jak oceniają kurator i wojewoda, liczba strajkujących nauczycieli spada i coraz więcej osób wraca do pracy. – Rzeczywiście wzrasta liczba nauczycieli, którzy podejmują pracę i spada liczba placówek oświatowych, które są w tej chwili w sporze zbiorowym lub strajkują – mówi Wieczorek.
Może najwyższy czas Proszę Pana zająć się niekompetencją w szkołe rady pedagogicznej i rodzicami nękającymi nauczycieli albo antyszczepionkowcami a nie pozować do zdjęć…