W związku z tym, że w niedzielę wieczorem osoby, które przyjechały samochodami do Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia po raz kolejny złamały prawo, dobre obyczaje i wykazały się brakiem elementarnych zasad kultury, pubikujemy list otwarty do dyrektor NOSPR.
Szanowna Pani Ewa Bogusz–Moore
dyrektor Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach
Właściwie to prawie wszyscy zdążyli się już do tego przyzwyczaić. W końcu melomani muszą gdzieś zaparkować, a skoro parking w strefie kultury jest zamknięty, to dlaczego nie zaparkować przed samymi drzwiami siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Raz za razem kierowcy w garniturach, smokingach i innych strojach wskazujących na szacunek do granej w NOSPR muzyki zostawiają swoje samochody przy fontannie, przy ławkach i drzewach czy tuż przy ścianie NOSPR. Tak jak w niedzielny wieczór, kiedy obstawili szczelnie niemal każdy kawałek reprezentacyjnego placu przy NOSPR.
Dobry gospodarz dba nie tylko o swój dom, ale także o obejście. Dlaczego więc Pani dba tylko o wnętrze? Dlaczego pozwala Pani na niszczenie przestrzeni, która stanowi integralną część architektonicznego założenia, jakim jest siedziba i teren wokół NOSPR? Dlaczego Pani pracownicy nie reagują, kiedy widzą łamanie prawa?
Rozumiem, że klient jest ważny, ale przecież NOSPR nie narzeka na brak zainteresowania ze strony osób, które chcą słuchać muzyki. Wręcz przeciwnie, biletów ciągle brakuje, a gdyby była taka możliwość, to wszystkie wejściówki rozeszłyby się w formie karnetów.
Nie musi się więc Pani obawiać, że zwracając uwagę swoim klientom, żeby nie parkowali w miejscach niedozwolonych, narazi Pani kierowaną przez siebie instytucję na straty finansowe i wizerunkowe. Wręcz przeciwnie. Jeśli w końcu doprowadzi Pani do sytuacji, że reprezentacyjny plac przed siedzibą NOSPR będzie wolny od samochodów, zyska Pani uznanie wielu mieszkańców Katowic.
Przecież gdyby architekt Tomasz Konior w swojej wizji widział samochody wokół fontanny i przed drzwiami NOSPR, to zaprojektowałby tam parking. Z jakiegoś powodu parkingu tam jednak nie ma.
Mam więc do Pani ogromną prośbę. Na straż miejską i policję nie możemy liczyć. Na kulturę osobistą Pani klientów również. Chociaż to paradoks, że ludzie, którzy przyjeżdżają posłuchać dzieł wybitnych kompozytorów w wykonaniu wybitnych muzyków NOSPR, mają słomę w butach. Pozostaje nam więc liczyć tylko na Panią i Pani pracowników.
Jest Pani dyrektorem NOSPR zaledwie od kilku miesięcy. Rozumiem, że sprawy niszczenia placu przed siedzibą i psucia przez to wizerunku instytucji nie były to tej pory dla Pani priorytetem.
Wierzę, że opinie mieszkańców, poparte opiniami mediów, pozwolą Pani uwrażliwić swoich pracowników na ten problem, a niedzielny zmasowany atak samochodów na NOSPR będzie ostatnim aktem lekceważenia prawa i dobrych obyczajów w tym miejscu.
Mam nadzieję, że potraktuje Pani tę sprawę poważnie i już niedługo plac przed NOSPR zostanie raz na zawsze uwolniony od samochodów.
Z poważaniem
Grzegorz Żądło, redaktor naczelny Katowice24.info
Nie rozumiem, jak można zajmować się takimi bzdetami, gdzie kto parkuje i czy jest to estetyczne. Nie dość, że nie pomyślano o parkingu, to jeszcze znajdują się różni nadgorliwcy opowiadający kocopoły o estetyce i kulturze. Z całego serca i z całej duszy, i ze wszystkich sił swoich odczuwam jak najżywszy wstręt do takiej postawy.
Z całego serca i z całej duszy, i ze wszystkich sił swoich odczuwam jak najżywszy wstręt do takiej postawy jak ta w powyższym komentarzu.
Mozna było dojechać na koncert komunkacją miejską.Zarowno autobusy jak i tramwaje kilku linii mają przystanek w pobliżu NOSPR. No,ale to mniej wygodne rozwiązanie…
Grzesiu… Nie wszyscy ludzie sa z Katowic, nie wszyscy maja mozliwosc byc godzine przed koncertem, nie sadze, ze ludzie zaparkowali tam z checi ale z koniecznosci. Ja co prawda tez mam czesto problem z parkowaniem na parkingu NOSPR i tez nie lubie jak cos, ktos, niszczy ale sa sytuacje gdzie mozna przebolec pewne tematy wiec wyobrazam sobie co sie dzialo teraz jak byl ten “szczyt”. Proponuje sobie nalac drinka, badz jak Pan nie lubi, badz nie moze, to yerba mate 😉 i wyluzowac odrobine. Chyba, ze ktos z “wladzy” Panem “poszczuł” to sorry 😉 w Polsce zyje sie coraz gorzej niestety wlasnie przez takie osoby jak Pan 🙂
Muszę pezyznać, że rozbawił mnie ten komentarz, choć zwykle mam tak, że głupie komentarze mnie tylko irytują. Jednym zdaniem: przez takich ludzi jak ci, którzy mają na względzie jedynie własną wygodę, w Polsce żyje się coraz gorzej.
Oczywiście, że żyje się coraz gorzej, ale to właśnie przez to coraz gorsze życie ludzie są zmuszeni do np. tego o czym teraz mowa. Zmuszeni, bo muszą zapierd*** aby coś mieć i potem się często gubią w tym co robią. A parkowanie jest coraz bardziej problematyczne nie tylko w NOSPR ale w sumie wszędzie jest z tym problem. Ja jestem z Krakowa i dopiero tu jest problem z parkowaniem. W Katowicach tego problemu nie dostrzegam w sumie. Można długo o tym rozmawiać ale proponuję postawić się w skórze osoby (jak np. ja) która przyjeżdża często 15 min przed koncertem, bo pracę kończę o 18 a np. na 19:30 na “jazzowe wtorki” na 19:30 muszę być w Katowicach – czysty, przebrany a co najważniejsze – zaparkowany w miejscu do tego celu w 100% przeznaczonym. Zapraszam Cię, drogi Grzegorzu, np. do Centrum Manggha albo aby nie mówić, że do takich małych sal – do ICE, przed koncertem abyś był 15 min i zdążył zaparkować, przebrać się, chwilę odsapnąć, skoczyć do toalety… Mam mówić dalej? 🙂
To w krakowie nastepnym razem Zaparkuj pod sukiennicami, tam jest duzo miejsca i wtedy wszedzie Zdazysz.
Pewnie zwiedzajacy rynek zrozumieja Twoja ciezka sytuacje.
Porownanie tak trafne, ze az nie trafne. Porownujesz Sukiennice do miejsca, ktore nie ma z nim _nic_wspolnego? Porownaj go do miejsca rownorzednego! To tak jakby mowic, ze chczesz uprawiac seks z kazda kobieta na swiecie, bo seks to seks. Czyz nie?
Z mojego, Katowickiego punktu widzenia jest bardzo trafne.
No ale ty Piotrusiu nie jestes z Katowic i tego nie pojmujesz
Wspolczuje wiec katowickiego (nie wiem czy znasz ortografie, ale z tego co widze, nie bardzo) punktu widzenia. Wiec albo jestes mlokosem albo krzykaczem bez wiedzy o podstawach naszego jezyka 🙂 jesli tym pierwszym to jestes usprawiedliwiony, jesli tym drugim to… Sam sobie odpowiesz (albo i nie) 🙂 🙂 🙂
To są wszystko “argumenty”, które mają uzasadnić ignorowanie znaków drogowych i niszczenie przestrzeni publicznej. Jako takie, nie mogą być poważnie traktowane. Przepraszam bardzo, ale co mnie obchodzi, że ktoś ma 15, 10 czy 30 minut, żeby zdążyć na koncert?
To, że czasy się zmieniają z roku na rok i może warto pomyśleć, projektując pewne obiekty, o po prostu większych bądź innych (podziemnych?) parkingach. O drogach nie jednopasmowych a wielopasmowych, mógłbym tak wymieniać bez reszty. Ale najlepiej wziąć i narzekać, że ktoś zaparkował nie tam gdzie powinien i skupiać się na tym i wylewać swoje żale. Jakby to było notoryczne to rozumiem, ale nie jest i nie było w tym miejscu. Żyjemy w kraju, który jest tak samo żałosny jak robią się jego “lokatorzy”.
Tu jest zawarte całe sedno tej sprawy i wielu podobnych: ” O drogach nie jednopasmowych a wielopasmowych”. No właśnie musimy myśleć o drogach jednopasmowych, a nie wielopasmowych. Proszę przeczytać kilka mądrych książek do czego prowadzi poszerzanie dróg i budowa nowych parkingów. Ja należę do ludzi, którzy chcą żyć w mieście, pan i panu podobni chcą to miasto tylko wykorzystywać.
Ja takze zyje w miescie, wiec nie rozumiem pana w ogole. Zyje w miescie i to miasto wykorzystuje tak samo jak miasto wykorzystuje mnie (co nie znaczy, ze zle, jesli pan rozumie). Prosze nie odsylac mnie do ksiazek, bo tak sie mowi do mlodszych ludzi, tylko wylonic nos zza nich i zobaczyc, ze jest swiat poza Katowicami. Nie intersuje mnie to, jaki politycznie ruch Pan wspiera swoja osoba ale w tocnie wnikam, ale to widac 😉
Maly Piotrusiu, nic nie pojmujesz.
Mojego, Katowickiego punktu widzenia nie zmienisz.
Duży obywatelu… Tak na prawdę jesteś prawdopodobnie niewiele wartościowym człowiekiem z tego co mi się wydaje więc polemika z Tobą jest po prostu potrzebna jak… prostytutce bielizna… 😉 Aha! Pamiętaj, że karp ma ości 😉
Swoją osobą nie wspieram nikogo, sobą również. Ale chętnie się dowiem jaki to ruch polityczny rzekomo wspieram ja albo moja osoba. To już moja ostatnia odpowiedź, bo szkoda mi czasu na ustosunkowywanie się do jałowych komentarzy.
Panie Redaktorze Grzegorzu.
Zastrzeżenie podstawowe: ewentualny, wszelaki hejt jest mi absolutnie obojętny. Wszelaka przecież jest ludzka natura, stąd i hejt jest dla mnie zrozumiały. Z tej wszelakości ludzkiej natury wynika, śmiem twierdzić, mnóstwo innych zachowań, oczywiście i pozytywnych, ale i negatywnych. Stąd więc, wydaje się, pochodzi to bezmyślne, wygodnickie parkowanie. Ci parkujący tam, gdzie nie powinni, to po prostu leniuszki, co jest powszechnym – niestety – w aktualnej rzeczywistości i – delikatnie mówiąc – to niby spryciarze. Pan w swych komentarzach ma niewątpliwą rację !!! Nie znajduję dla tego wydarzenia żadnego usprawiedliwienia. Bo przecież jest mnóstwo innych możliwości, tylko trochę pomyśleć i zdecydować się, by problem dojazdu na koncert rozwiązać uczciwie. Jestem tego pewien, bo przez cały sezon koncertowy NOSPR odwiedzam, często bez parkowania w okolicy tegoż Sanktuarium Muzyki.
Inną, wydaje się, ważną sprawą jest, by właściwi decydenci w końcu pomyśleli i zadziałali w sprawie poszerzenia parkingów w Strefie Kultury. Może parkingi piętrowe powyżej parkingów obecnych, na wolnym gruncie, który – jak słyszałem – deweloperzy chcą udekorować zabudową mieszkaniową….. Najłatwiej, wydaje się, próbować rozwiązywać problem parkowania tamże, przez wprowadzanie opłat parkingowych. Bardzo kulturalne rozwiązanie (!!!), biorąc pod uwagę, że wszystko to zrodziło się i nadal powstaje z naszych podatków.
To smutne i tendencyjne dziennikarstwo…
Rzeczywiście smutne, ale niestety taki mamy naród. Trzeba edukować, edukować, edukować i karać.
Dzień dobry, mieszkam w okolicy (ok 600 m) jak także jestem częstym gościem NOSPR-u. Taką sytuację jak na zdjęciach widzę po raz pierwszy. Jeśli Pan z wielkim uparem twierdzi, że zdarza się to nagminnie to może posiada Pan zdjęcia z takowych sytuacji? Był szczyt klimatyczny, czyżby Pan nie wiedział…? Dlatego taka sytuacja miała na pewno miejsce jednorazowo a swoją drogą ten list i powyższe uwagi należą się Prezydentowi Krupie. I jako mieszkanka Koszutki w czasie konferencji klimatycznej, nie wchodząc w jej merytoryczny aspekt, parkowanie i poruszanie dla mieszkańców w owym czasie było horrorem czego Pan Prezydent w ogóle nie brał pod uwagę. Z wyrazami szacunku
Zdjęcia z podobnych sytuacji były wielokrotnie publikowane, również w tym portalu. Po raz ostatni odpowiadam na argument, że był szczyt klimatyczny i w zwiazku z tym można było wjechać gdzie kto tylko miał ochotę. Nie, nie można było. W pobliżu jest kilka, również płatnych parkingów (w odległości około 300 metrów) i to z nich trzeba było skorzystać.
Do zniszczeń po zaparkowanych samochodach mogę zaliczyć; plamy po olejach, smarach i innych płynach eksploatacyjnych.
Myślę ze zastosowano estetyczna i droga kostkę brukowa i wyczyszczenie tego trochę będzie kosztować. O ile takie zabrudzenia powstaną, przy tylu autach zaparkowanych jest taka obawa.
A mnie ciekawi jak ma podjechać Straż Pożarna.
I gdzie jest droga p.pożarowa, gdy tyle pojazdów stoi na placu i pod budynkiem.
Jak nie ma gdzie, to można gdziekolwiek, nawet na środku przy fontannie.
Ze względu na dramatyczna sytuacje, proszę udostępnić również caly plac na rynku.
Po co mieszkańcom wolna przestrzeń, niech wszędzie stoją zaparkowane samochody.
Strefa Kultury istnieje od niedawna, przy budowie powinno było się postarać o miejsca parkingowe . jak wybudowanie poziomu -1 . Panie Grzegorzu nie doszczega Pan braku miejsc parkingowych w tym obszarze?
Dostrzegam konieczność wprowadzenia opłat na parkingach w stefie kultury, co zresztą ma nastąpić w niedalekiej przyszłości. Wtedy problem powinien się rozwiązać. Będą parkować tylko ci, którzy naprawdę muszą podjechać samochodem.
Miejsc parkingowych nie jest za mało, tylko samochodów jest za dużo. Na szczęście, w niedalekiej przyszłości parkingi w strefie kultury będą płatne. Zobaczymy wtedy komu tak naprawdę niezbędne są miejsca postojowe.
Panie redaktorze, proszę nie robić gównoburzy i kreować się na obrońcę niewiadomo czego. Sytuacja była wyjątkowa, a nie codzienna. Ludzie muszą gdzieś parkować, co niby mieli zrobić?
Proponuję parkowanie pod wejściem do Pani domu bo ludzie muszą gdzieś parkować,Bzdura i buractwo usprawiedliwiające każde łamanie prawa i dobrych obyczajów.
Mam wrażenie, że autor tego listu nie wie, że odbywał się tam szczyt klimatyczny albo nie wie co to jest sytuacja wyjątkowa 😀
Mam wrażenie, że miną jeszcze lata świetlne zanim tacy ludzie jak pan zrozumieją pewne oczywiste rzeczy.
zawsze się znajdzie ktoś kto będzie i na parkujące tam samochody narzekał 😉
Pisze Pan o “niszczeniu przestrzeni publicznej” – byłbym wdzięczny za wskazanie konkretnie co i w jakitym sposób zostało zniszczone. Doskonale Pan wie czym było spowodowane to parkowanie. Oczywiście to nieprawda, że w ten sposób parkowanie odbywa się niejednokrotnie. To, że Pan tak napisał nie oznacza jeszcze, że tak się rzeczywiście dzieje. Dziwnym trafem zareagował Pan akurat teraz. Być może dlatego, że to wydarzyło się pierwszy raz…? Argument z brakiem znaku zezwolenia na parkowanie pominę litosciwym milczeniem, podpowiem może jedynie, że istnieją znaki zakazu parkowania oraz znaki informacyjne o możliwości parkowania
Proszę wpisać sobie w wyszukiwarce na stronie parkowanie w Katowicach albo NOSPR i prześledzić wszystkie teksty na temat nielegalnego parkowania przy NOSPR. Oczywiście to prawda, że to nie pierwszy raz, kiedy kierowcy niemal wjeżdżają do NOSPR. Dziwnym trafem, o nielegalnym parkowaniu, w tym również przy NOSPR, pisałem dziesiątki razy. Owszem, doskonale wiem czym było spowodowane takie parkowanie. Brakiem kultury, chamstwem i prostactwem parkujących.
Jestem stałym słuchaczem koncertów w NOSPRZE. Sytuacja z samochodami zostala spowodowana konferencja klimatyczna. Tak więc myślę, że sytuacja z samochodami przed siedzibą NOSPRU wróci do normy, czyli samochody wrócą na parkingi.
To nie była jednorazowa sytuacja. Regularnie klienci NOSPR parkują przed siedzibą orkiestry. Jednak nawet gdyby wszystkie parkingi w najbliższej okolicy były zajęte, nie upoważnia to nikogo do wjeżdżania między ławki, drzewa i fontannę.
Nogi w chodzeniu przeszkadzają?!
Park skwer plac z fontanna to nie miejsce do parkowania
Szanowny Panie Żądło,
Ze względu na wyjątkową sytuacje policja zezwala na parkowanie w tym miejscu (na jednym z Pańskich zdjęć nawet widać radiowóz). Ponadto wydaje mi się, że ten oto list nie powinien być kierowany do Pani Dyrektor tej instytucji, lecz do Pana Marcina Krupy, Prezydenta Miasta Katowice.
Na znaku, którego akurat na żadnym zdjęciu nie ma, jest zezwolenie na dojazd do NOSPR, a nie na parkowanie. To po pierwsze. Po drugie, sytuacja z nielegalnym parkowaniem przed NOSPR powtarza się regularnie. Po trzecie, adresat listu jest odpowiedni z powodów, o których przeczyta Pani w liście.