Zmiany w strefie kibica na katowickim Rynku. W trakcie i po wtorkowym meczu reprezentacji Polski kibice komentowali przestrzeń przygotowaną na czas mundialu. Miasto usunęło już denerwujące widzów elementy.
Po pierwszym przegranym meczu Polski na Mistrzostwach Światach w Rosji zaszła mała zmiana w strefie kibica. Mecz polskich piłkarzy z reprezentacją Senegalu oglądały na Rynku tłumy. Jeszcze w trakcie spotkania pojawiło się sporo negatywnych komentarzy. Ludzie narzekali, że strefa jest za mała. Przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że nie wszyscy zmieszczą się do wydzielonej przestrzeni przed ekranem. Dlatego dużo osób oglądało transmisję zza barierek. Problem wctym, że centralnie przed ekranem ustawione są namioty gastronomii. Za to po bokach strefę otoczyły materiały promocyjne miasta. Flagi i balony zasłaniały widok wielu kibicom stojącym poza strefą. Jak poinformowało nas miasto, najważniejsze przy organizacji było bezpieczeństwo. – Naszym założeniem było stworzenie strefy z zapleczem gastronomicznym i miejscami siedzącymi dla kibiców. Wszystkie znajdujące się w strefie elementy- tak reklamowe, jak i wyposażenie – stanowią wypełnienie zaleceń bezpieczeństwa wskazanych przez odpowiednie służby. Najważniejszym celem organizacji strefy jest zapewnienie bezpieczeństwa osób znajdujących się w niej – mówi Ewa Lipka, rzecnzik prasowy UM Katowice i zapewnia, że miasto postara się “podnieść komfort kibicowania”. Na razie z Rynku zniknęły balony promocyjne, które były ustawione po obu stronach ekranu. Nie wiadomo czy będą kolejne zmiany w strefie kibica.