Po raz kolejny zrobiło się niespokojnie przy zamkniętym już sklepie z dopalaczami na ul. Plebiscytowej. Wczoraj w nocy ktoś podpalił kontener na odpady, który blokuje wejście do sklepu. Nikt nie ucierpiał, a szybka interwencja straży pożarnej zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia.
O pożarze poinformował nas czytelnik, który przysłał nam też zdjęcia z nocnej akcji. Ogień pojawił się w kontenerze około godz. 22:30. – Został ugaszony. Nikomu nic się nie stało. Budynek, przy którym stoi kontener, też nie został w żaden sposób zniszczony – mówi kpt. Mateusz Pyrzanowski, rzecznik prasowy PSP w Katowicach.
To już kolejny raz, kiedy przy sklepie z dopalaczami pojawił się ogień. 9 sierpnia, jak się potem okazało, mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania podpalił drzwi sklepu.
Ani sanepid, ani policja nie potrafiły sobie poradzić z działalnością sklepu, więc władze miasta postanowiły zablokować wejście do niego kontenerem na gruz. Z czasem kontener wypełnił się odpadami, które wczoraj w nocy zostały podpalone.
A ile narkomanów tam codziennie się przewija,…
całymi godzinami potrafią czekać na winklu
Jak zamkniętym ? Przed wczoraj normalnie ćpuny dzwoniły i wchodziły na zakupy. Sam widzxiałem
Kpina, kpina i jeszcze raz kpina. Wzywam tam na stałe policję! Już. Co to ma być?!
to nie było zwykłe podpalenie. To brzmiało jak wybuch. Może domowej roboty bomka:)
Sklep nie jest zamknięty jak napisano. Sprzedaje 24h/dobe. Nawet 15 min po pożarze.
Dokładnie.