Podwyżka na odcinku Katowice-Kraków była zapowiadana od dłuższego czasu. Ceny wzrastają, ale nie dla wszystkich kategorii pojazdów. Z decyzją koncesjonariusza zgadza się GDDKiA.
Na temat podwyżki zrobiło się głośno w styczniu, kiedy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opublikowała na swojej stronie komunikat. Zdaniem GDDKiA, decyzja Stalexportu Autostrady Małopolskiej (SAM) “może prowadzić (…) do przeniesienia się części ruchu ciężkiego na drogi alternatywne do autostrady A4, co stoi w sprzeczności z rolą jaką mają pełnić autostrady w systemie komunikacyjnym“. Dezaprobata GDDKiA niewiele wnosi, ponieważ SAM, jako koncesjonariusz odcinka Katowice-Kraków, ma pełne prawo do takiej decyzji.
Spółka uzasadnia ją nieprzewidzianymi w umowie koncesyjnej wydatkami na inwestycje oraz wysokimi kosztami eksploatacyjnymi autostrady. Podwyżką nie będą objęte wszystkie kategorie pojazdów. Ominie ona kierowców samochodów osobowych i motocykli. Natomiast, od 1 marca, więcej na bramkach trzeba zapłacić za przejazd ciężkimi samochodami. W przypadku 2 i 3 kategorii opłata wzrośnie z 16,50 zł do 18 zł. Podwyżka dla pojazdów z 4 i 5 kategorii wyniesie 3,5 zł (z 26,5 zł do 30 zł). Pełny cennik dostępny jest TUTAJ.
Kierowcy, którzy używają elektronicznego systemu A4Go i wykupili do końca lutego impulsy na przejazdy, będą mogli korzystać z niższych stawek do czasu ich wyczerpania lub przez 2 lata od momentu doładowania.