Reklama

Mężczyzna spadł z wiaduktu na autostradę

Ł. K.
Spadł z wiaduktu. Mimo reanimacji, zginął na miejscu. Policjanci ustalają jak doszło do tego, że 27-letni mężczyzna znalazł się na autostradzie A4.

Policjanci dopuszczają obydwie możliwości. Zarówno samobójstwo, jak i nieszczęśliwy wypadek. – Wykluczony jest udział osób trzecich – mówi aspirant Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy KMP w Katowicach.

W poniedziałek, około godziny 20, mężczyzna spadł na jezdnię autostrady A4 w stronę Krakowa. Dokładniej z kładki dla pieszych, łączącej ul. Barbary z Parkiem Kościuszki. Na miejscu pojawiły się służby. Nie pomogła reanimacja, mężczyzna zmarł na miejscu. Ofiara to 27- letni mężczyzna, mieszkaniec Katowic. Na razie nie jest znana dokładna przyczyna zdarzenia.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*