Trwają remonty wiaduktów kolejowych nad ulicami św. Jana i Mikołowską. Nie należy się jednak spodziewać wielkich zmian.
Podczas opadów woda kapała z wiaduktów prosto na chodniki. Przy większej ulewie odrywały się nawet kawałki starej farby. Stan wiaduktów zmusił PKP Polskie Linie Kolejowe do przeprowadzenia remontu. – Najpierw prace prowadzone były na wiaduktach. Teraz zajmiemy się miejscami znajdującymi się bezpośrednio nad użytkownikami dróg – mówi Jacek Karniewski z biura prasowego PKP PLK. 
Konieczna była naprawa odwodnienia wiaduktów, czyli wymiana rynien i innych elementów odprowadzających wodę. Poręcze na górze zostały już pomalowane, teraz przyszedł czas na kolejny etap. Stropy wiaduktu nad ul. św Jana na razie są czyszczone. Robotnicy usuwają odpadającą farbę i rdzę. Następnie zostaną zabezpieczone środkami antykorozyjnymi, a na koniec pomalowane. Pod wiaduktem pojawiły się rusztowania i odpowiednie oznakowanie. Teraz, idąc wschodnią stroną ulicy, piesi muszą korzystać z drogi rowerowej. Na razie nie wiadomo czy i jak bardzo remont odczują kierowcy. – Liczyliśmy się z tym, że będą utrudnienia. Dlatego chcemy te prace wykonywać głównie nocą – mówi Karniewski. Podobnie będzie z wiaduktem nad ul. Mikołowską. Prace mają potrwać do końca listopada.
Potrzebny gruntowny remont tych wiaduktow kolejowych!