Nowe tramwaje w Tramwajach Śląskich. W drugim przetargu spółka w końcu wybrała wykonawców, którzy dostarczą kilkadziesiąt wagonów. Jednak będzie musiała do tego sporo dopłacić. Pierwsze dostawy miałyby się odbyć za niecałe dwa lata.
Na rozstrzygnięcie przetargów na zakup nowego taboru trzeba było czekać długo. Potrzebne były też dwa podejścia. Za pierwszym razem Tramwaje Śląskie unieważniły oba przetargi. Pierwszy dotyczył zakupu odpowiednio 10 sztuk dwukierunkowych i jednoczłonowych, a drugi – 40 sztuk wagonów wieloczłonowych (30 jednokierunkowych i 10 dwukierunkowych). W drugim było też prawo opcji umożliwiające domówienie kolejnych 25 sztuk. Zgłosiły się tylko dwie firmy zainteresowane realizacją tych zamówień. Jednak łącznie oferty firm Pesa i Modertrans przekraczały budżet aż o 277 mln zł.
Nie trzeba było długo czekać na powtórzenie przetargów. Liczba zamawianych pojazdów nie uległa zmianie i nie dołożono pieniędzy do budżetu zakupów. Jednak spółka podzieliła większy przetarg na dwie części. Producenci tym razem nieco zeszli z ceny. W części dotyczącej 10 jednokierunkowych tramwajów o długości od 22 do 25 metrów Pesa zaproponowała cenę 170,5 mln zł brutto przy budżecie 136,7 mln zł. W części dotyczącej 55 tramwajów – w tym 30 w zamówieniu podstawowym (20 pojazdów jednokierunkowych i 10 dwukierunkowych), a pozostałych 25 w opcji – Pesa zaproponowała cenę 935,1 mln zł brutto przy budżecie 760,5 mln zł. To oznacza, że łącznie Pesa oczekuje 1,1 mld zł brutto, a Tramwaje Śląskie są w stanie przeznaczyć 897,1 mln zł brutto. W mniejszym postępowaniu ponownie zgłosił się Modertrans, oferując za 10 tramwajów 13-metrowych cenę 96,8 mln zł brutto, a 63,9 mln zł brutto to budżet Tramwajów Śląskich. To oznaczało, że jeśli Tramwaje Śląskie chcą rozstrzygnąć drugi przetarg i zaakceptować przedstawione przez wykonawców oferty, to będą musiały dopłacić przeszło 155 mln złotych (wliczając prawo opcji – ponad 240 mln zł).
Tak się stało, ponieważ w tym tygodniu spółka poinformowała o wyborze najkorzystniejszej oferty. Pesa i Modertans nie miały konkurencji, więc wszystko wskazuje na to, że niebawem Tramwaje Śląskie podpiszą umowy z tymi firmami. To będzie historyczne wzmocnienie taboru. Nawet jeśli spółka nie skorzysta z prawa opcji, to wartość kontraktów wyniesie ok. 778 mln złotych. Zgodnie z wymogami przetargów na dostawy tramwajów w mniejszym zamówieniu wyłoniony wykonawca miałby 16 miesięcy, a na realizację większego zamówienia odpowiednio 16 miesięcy (10 tramwajów jednokierunkowych) i 42 miesiące (10 tramwajów dwukierunkowych oraz 20 tramwajów jednokierunkowych). W tym czasie spółka musi też podjąć decyzję, czy skorzysta z prawa opcji, czyli domówi 25 sztuk tramwajów wieloczłonowych, jednokierunkowych. Jeśli tak, to wykonawca będzie miał jeszcze 24 miesiące na realizację. Jeśli drugie zamówienie zostanie rozszerzone maksymalnie, to na wymianę taboru Tramwaje Śląskie wydadzą łącznie ok. 1,2 mld zł.