Jest czwartek, 19 września. Według IMGW, dzisiaj będzie wietrznie. W porywach prędkość wiatru wyniesie ok. 40 km/h. Przez większą część dnia niebo ma być bezchmurne. Termometry pokażą od 14°C do 20°C.
Dzieje się w Katowicach:
O godz. 12.00 rozpocznie się posiedzenie komisji rozwoju rady miasta. Więcej TUTAJ.
O godz. 20.00 w amfiteatrze NOSPR odbędzie się przedpremierowy odsłuch albumu Miuosha i Zespołu Śląsk. Więcej TUTAJ.
O godz. 17.00 w MBP Katowice (filia nr 30, ul. Rybnicka 11) spotkanie podróżnicze na temat wysp. Więcej TUTAJ.
Dzisiaj w portalu Katowice24.info:
Przewoźnicy wprowadzili wzajemne honorowanie biletów w związku z przebudową torów w Katowicach. Są też istotne zmiany w kursowaniu pociągów.
Wczoraj pisaliśmy m.in. o tym, że:
Szykuje się paraliż na drogach w Katowicach. Po zamknięciu Mikołowskiej najbardziej obciążony może być pl. Miarki. Więcej TUTAJ.
Miłego dnia. Redakcja
A jak popruszy śnieg to się będzie działo z pociągami też…. już niedługo
A pan Sobula w ogóle zna realia miasta, w którym jest wiceprezydentem? Może zamiast plaszczyć tyłek na swoim fotelu w gabinecie niech się wybierze w teren i zapozna z rzeczywistością na ulicach. Niech się przyjrzy jak wygląda obecnie sytuacja w okolicach Placu Miarki i sąsiednich ulic w godzinach szczytu i ile pojazdów dziennie w tym samym czasie porusza się Mikołowską. A potem niech spróbuje, jak potrafi wyobrazić sobie co będzie jak się te wszystkie samochody i autobusy z Mikołowskiej wepchnie na Plac Miarki i na okoliczne ciasne ulice. I niech nie zapomni, że tam jeszcze jeździ tramwaj poruszający się po torach, co oznacza, że nie jest on w stanie ominąć źle zaparkowanego samochodu. A to z kolei dość często powoduje zatory bo tramwaj musi czekać stojąc na środku drogi aż “miszcz” kierownicy wróci i zabierze swój złom z torowiska.
Skoro strażacy miejscy nie odholowywują czym prędzej takiego miszcza, i nie musi on płacić odszkodowania za wstrzymanie ruchu, to nic się nie zmieni. W Polsce był i jest taki bajzel, że blokowanie ruchu to pryszcz uchodzący bezkarnie. Skoro służby nie działają, to pozostaje szukanie miszcza na własną rękę i grzeczne poproszenie, aby łaskawie raczył rozważyć zabranie swojego złomka, gdyż kilkaset osób na to czeka. A jedyne, na co się metropolia zdobyła, to puszczanie w tramwajach filmików o tym, jakie blokowanie torów może być szkodliwe (świetnie dobrany target).