Śląska Krajowa Administracja Skarbowa zatrzymała na lotnisku w Pyrzowicach 4 opakowania wietnamskiego kremu, który ma właściwości przeciwbólowe. Okazało się, że w jego składzie jest jad kobry królewskiej, która jest gatunkiem chronionym.
Wracająca z Wietnamu kobieta prawdopodobnie mogła nie wiedzieć, że przywożąc do Polski krem z jadem kobry królewskiej łamie prawo. Ten wąż jest chronionym gatunkiem dzikiej fauny, wymienionym w załącznikach do Konwencji Waszyngtońskiej. Turystka nie miała zezwolenia CITES na przewóz medykamentów i nie zgłosiła kremu do odprawy celnej. Miała w bagażu 4 opakowania kremu z jadem kobry.
W Azji tego typu preparaty są bardzo popularne. Ze względu na rzekomy bezpośredni wpływ jadu, środek reklamowany jest jako specyfik zmniejszający bóle zapalne, zapalenie stawów, mięśni oraz ostre nerwobóle.
Nielegalny przewóz przez granicę Unii Europejskiej okazów gatunków zagrożonych wyginięciem, ich części lub produktów z nich wytworzonych jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W sprawach mniejszej wagi, jeśli sprawca działa nieumyślnie, może zostać orzeczona kara grzywny.
Przywóz do Unii Europejskiej preparatu zawierającego jad Ophiophagus hannah (kobry królewskiej), wymaga dokonania zgłoszenia celnego i przedstawienia zezwolenia eksportowego wydanego przez państwo eksportu oraz zezwolenia na przywóz wydanego przez członkowskie państwo przeznaczenia w Unii Europejskiej.
Krajowa Administracja Skarbowa przygotowała poradnik turystyczny z informacjami, które pozwolą uniknąć problemów po powrocie z egzotycznych wakacji.
Czy jak na safari wdepnę w g… i potem przylecę z zaschniętym do Pyrzowic, to będą sprawdzać, czy to jakiś gatunek zagrożony wyginięciem się zes…ał?