Mimo że trzy osoby miały już postawione zarzuty w tej sprawie, ostatecznie nikt nie odpowie za udział w bójce, które poprzedziła śmiertelny wypadek na ul. Mickiewicza. Pod kołami autobusu PKM Katowice zginęła wtedy 19-letnia kobieta ze Świętochłowic. Kierowca autobusu został skazany na 16 lat więzienia. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Przypomnijmy, wszystko działo się 31 lipca 2021 roku. Nad ranem na ul. Mickiewicza, na wysokości przystanku przy targowisku, doszło do bójki kilkunastu osób. Kiedy grupa była na ulicy, nadjechał autobus PKM Katowice. Jego kierowca najpierw potrącił jedną z kobiet stojących na ulicy, a po chwili gwałtownie ruszył i wciągnął pod koła 19-letnią Barbarę Sz. Kobieta nie miała szans. Zginęła na miejscu. Łukasz T. próbował przejechać dwie inne osoby, ale zdążyły uciec przed autobusem.
We wrześniu 2023 roku zakończył się proces kierowcy, który został skazany w pierwszej instancji na łącznie 16 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. W czasie procesu Łukasz T. tłumaczył, że nie widział kobiety przed autobusem, a poza tym czuł się zagrożony i przekonywał, że bijące się chwilę wcześniej na ulicy osoby, chcą dostać się do autobusu i zrobić mu krzywdę.
29 maja 2024 roku w Sądzie Apelacyjnym miał się rozpocząć proces odwoławczy, ale z przyczyn proceduralnych rozprawa została odroczona. Prokuratura domaga się dla Łukasza T. wyższej kary.
Sprawa bójki poprzedzającej wypadek była rozpatrywana oddzielnie. Postępowanie prowadziła Prokuratura Rejonowa Katowice Północ. 30 lipca 2022 roku ujawniliśmy, że prokuratura umorzyła sprawę bójki. Wprawdzie w styczniu 2022 prokurator postawił zarzuty udziału w bójce trzem mężczyznom, ale ci nie przyznali się do winy, a sprawa została umorzona. – Nie było podstaw do wniesienia aktu oskarżenia – poinformowała nas wtedy Joanna Sagan, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice Północ.
Po naszej publikacji Prokuratura Okręgowa poprosiła o akta sprawy. Zostały one przesłane 30 sierpnia 2022 roku. Po ich przeanalizowaniu, prokuratorzy wyższej instancji doszli do wniosku, że nie wszystko w tej sprawie odbyło się tak, jak powinno. – Naszym zdaniem decyzja o umorzeniu postępowania była przedwczesna, bo nie zostały przeprowadzone wszystkie niezbędne czynności – mówiła nam Marta Zawada-Dybek, ówczesna rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Prokuratora Okręgowa wysłała wniosek do Prokuratora Generalnego o uchylenie decyzji o umorzeniu postępowania, a ten zgodził się z jej argumentacją. Śledztwo zostało więc wznowione. – Czynności zlecone przez Prokuratora Generalnego są już realizowane. To m.in. przesłuchania świadków i oględziny akt pierwotnego postępowania – poinformowała nas w lutym 2023 roku Joanna Sagan.
Jak się jednak okazuje, te dodatkowe czynności nie wpłynęły na zmianę decyzji prokuratury rejonowej. Sprawa ponownie została umorzona. – Postępowanie przygotowawcze prowadzone w sprawie bójki na ul. Mickiewicza zostało zakończone w dniu 28 grudnia 2023 roku decyzją o umorzeniu dochodzenia w fazie ad personam, o czym z art. 158 par 1 k.k. na podstawie art. 322 par 1 k.k. wobec stwierdzenia, iż brak jest podstaw do wniesienia aktu oskarżenia – wyjaśnia prokurator Sagan.
Wspomniany artykuł 158 k.k. mówi o tym, że “kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w których naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”
Umorzenie sprawy bójki jest prawomocne.
Czy w tej sytuacji znajdzie się jeszcze jakiś śmiałek, który zatrudni się w PKM i odważy jeździć autobusem po tak patologicznym mieście? W którym prokuratura trzyma z patusami?
Jak będą płacić dobrze to się znajdą.
To są wolne sądy tuska.
Jest prawo, a nie ma sprawiedliwości.
zgadza się. dopóki Wąsik z Kamińskim są na wolności trudno mówić o sprawiedliwości.
państwo Tuska, to państwo z tektury, co zrobisz, musisz z tym żyć. Mieli jedną obietnicę, uwięzić pisiorów i nawet tego nie spełnili 🙂
Wniosek jest jeden, można sobie bezkarnie biegać po ulicy, a jak mnie na środku ulicy potraci/rozjedzie to jeszcze pójdzie siedzieć. Wspaniały wymiar sprawiedliwosci
Wychodzi na to, że tylko kierowca jest winien temu co się stało. Równie dobrze mógł przejechać przypadkową osobę be żadnych okoliczności. To jest nienormalne, że patole, które spowodowały ten incydent, które muszą jak zwierzęta się wyszaleć na środku ulicy, nie są pociągani do odpowiedzialności. Gdyby tego bydła tam nie było, to kierowca nikogo by nie przejechał. Poniosły go nerwy i jest oczywiście winny, ale nie może być tak, że jest jedynym winnym. To jakiś cyrk.
taki mammy bolszewicki wymiar sprawiedliwości , zamykają niewinnych , bandziory cieszą się wolnością .
Tak działa wymiar sprawiedliwości stworzony po 1945 r przez ruskie matrioszki
oj tam, oj tam. Wraca do MSZ z nadania Tuska Ryszard Schnepf. Syn Stalinowca. W rodzinie Oswald Schnepf z 13 wyrokami śmierci na koncie, matka w ministerstwie za stalina i jeszcze parę innych ciekawostek na jego temat można wyczytać, Zastąpi poniekąd Annę Marię Anders i krewnych rotmistrza Pileckiego. Bandziory rządzą a nie tylko cieszą się wolnością.
a Mieszko I miał związki z Ottonem. Fur Deuschland?
a maksymilian brał udział w obławie Augustowskiej. Doczytaj sobie i odpowiedz na pytanie czy ci to
odpowiada. Czasem trzeba stanąć przed lustrem i spróbować odpowiedzieć po czyjej stronie się stoi.
Mieszko rozpoczął budowę niezależnej państwowości. Tusk zakończył.
e tam przez ruskie w 1945.
nie bójmy się słów- tak działa wymiar sprawiedliwości stworzony przez Piasta Kołodzieja w 850 r.
Nie wydaje mi się, żeby Piast ujął się za awanturującymi się na drodze kmiotkami, stratowanymi przez rycerza.
Nius dnia. Od samego początku było wiadomo, że zarzut jest dęty, bo wszyscy narażali się nawzajem w równym stopniu. Jedna patologia, nikomu nic poważnego się nie stało.
W Katowicach mozna robic co sie chce. Wazne ze jest koziol ofiarny – kierowca autobusu. Mozna zwalic wszystko na niego i byc z siebie zadowolony. Prawdziwi winni wypadu czyli bijacy sie sa bezkarni , bo gdyby ich tam nie bylo nie doszloby do wypadku
“bo gdyby ich tam nie bylo nie doszloby do wypadku”
To wina Boga, to on ich stworzył!!!
To nie wina Boga tylko patologii latajacej po ulicy. Moze to dla ciebie norma mozesz wybrac sie na DTS i zaczac sparing. Jak cie cos przejedzie to kierowcva bedzie winny. Bo ty miales taka wizje zeby akurat bic sie na DTS. Piesi maja znajdowac sie na chodniku albo przejsciu dla pieszych. Zapamietaj to sobie bo moze cie cos przejechac a swoim ograniczeniu nie bedziesz wiedzial. Jak spiewa Zenek: jak do tego dzoszlo nie wiem
No jak kierowca widząc bijących się ludzi jedzie sobie prosto w nich, choć może się zatrzymać albo ominąć, to jest to jego wina.
I dlatego przez następne 16 lat będzie nucił: jak do tego doszlo nie wiem
Czesc z tych bijacych probowala sie dostac do autobusu. Czyli jak sie leja na ulicy ruch ma zamierac? Moze niech policja kieruje ruchem zatrzymuje go a jak wytluka sobie mordy puszczac go znowu?
Ale Bóg nie złamał przy tym kodeksu drogowego.
To nie Bog jest winny ze Katowice to pijana patologia z aspiracjami na metropolie. Jak tam musze byc to mam odruch wymiotny
Nie tylko Patowice, ale chyba cały kraj jest przeżarty sprawiedliwością ludową, zgodnie z którą patologia jest pod ochroną – totalnie bezkarna, a spróbuj zwykły człowieku się samodzielnie obronić (a w stresie i bez przeszkolenia różnie to wychodzi), to jeszcze dostaniesz zarzuty.
Czy nie podobny mental przyświecał prokuraturze stawiającej zarzuty żołnierzom za użycie broni na granicy? W końcu przestali jej używać i jeden zginął.
A tym tutaj wlepili chociaż grzywny z kodeksu drogowego? Czy będąc patusem można rozrabiać na ulicy bezkarnie?