O zaostrzenie kary dla Łukasza T. wnioskowała zarówno prokuratura, jak i oskarżyciele posiłkowi. Jednak dzisiaj sąd nie mógł jednego z wniosków rozpatrzyć, bo zabrakło w nim konkretów.
27 września 2023 roku, ponad dwa lata po śmierci Barbary Sz., Sąd Okręgowy w Katowicach uznał Łukasza T. winnym zabójstwa 19-latki ze Świętochłowic. Kierowca autobusu jechał pojazdem PKM Katowice przez ul. Mickiewicza, gdy na drodze trwała bójka. Kierowca gwałtownie ruszył i wciągnął Barbarę Sz. pod koła. Dopiero po kilkudziesięciu metrach ciało młodej kobiety wypadło spod autobusu na jezdnię. Ponadto Łukasz T. próbował przejechać również dwie inne osoby, a jedną lekko potrącił, ale została odciągnięta na bok.
Kilkanaście lat więzienia
Proces był długi i szczegółowy. W jego trakcie przesłuchano kilkudziesięciu świadków. Za zabójstwo z zamiarem ewentualnym Łukasz T. został skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Za usiłowanie zabójstwa trzech osób sąd wymierzył mu karę 8 lat więzienia, a za prowadzenie pojazdu w stanie jak po spożyciu alkoholu kolejny rok. Łączna kara więzienia dla T. wyniosła 16 lat. Dodatkowo kierowca ma zapłacić nawiązkę dla partnera zabitej i jej dzieci w łącznej wysokości 220 000 zł.
Enigmatyczny wniosek
Zaraz po ogłoszeniu wyroku zarówno obrońcy, jak i prokuratur zapowiedzi wniesienie apelacji. Dzisiaj odbyła się rozprawa w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach. Jednak bardzo szybko sędzia podjął decyzję o jej odroczeniu. Przeszkodą okazał się brak dokładnych informacji we wniosku oskarżyciela posiłkowego. Mecenas Paweł Dłóciok, który reprezentował Krzysztofa Sz., czyli ojca ofiary, wnioskował o zaostrzenie kary. Jednak nie określił, o jaką karę dokładnie wnosi. Krzysztof Sz. zmarł w połowie maja i zamiast niego pojawiła się w sądzie siostra ofiary, Ewelina Sz. Jednak mecenas nie ustalił z nią wcześniej szczegółów. Jak stwierdził sędzia Aleksander Sikora, wniosek oskarżyciela jest enigmatyczny.
Potrzeba więcej sędziów
Po długiej przerwie sąd ogłosił, że udało się ustalić wnioskowaną wysokość kary. Strona skarżąca domaga się, żeby Łukasz T. został pozbawiony wolności dożywotnio. Inny wniosek złożyła prokuratura. – Postuluje, iż sprawca popełnił zarzucane przestępstwo w zamiarze bezpośrednim. W konsekwencji czego domaga się podwyższenia wymierzonej kary do kary łącznej 25 lat pozbawienia wolności – mówi Paweł Stokowacki z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. W związku z wnioskowanym przez oskarżyciela posiłkowego dożywociem dla Łukasza T., trzeba było odroczyć rozprawę, ponieważ w przypadku najsurowszej kary przewidzianej w kodeksie karnym konieczne jest poszerzenie składu orzekającego do pięciu osób. Dzisiaj w skład było trzech sędziów. Kolejna rozprawa ma się odbyć pod koniec czerwca.
TZW wymiar sprawiedliwosci byl u nas zawsze beznadziejny obojetnie kto rzadzi
dajcie już spokój temu biedakowi
nie widzę.
To jest własnie państwo tuska. Wykonczyć normalną osobę a hołota niech się bawi.
Poldek..
Zaraz po ogłoszeniu wyroku ( wrzesień 2023) zapowiedziana była apelacja..
Co ma do tego Tusk?
Nie widzisz jak wszystko zaczyna podupadać?
Twoje zdrowie psychiczne to na pewno..
Weź pigułkę