Reklama

Koniec z nielegalnym parkowaniem przy Rynku. Będą mandaty

Grzegorz Żądło
Wcześniej nie było odpowiednich znaków. Teraz nie ma już tylko chęci i zdrowego rozsądku kierowców. Mimo zmiany oznakowania, na tyłach ING i PZU przy Rynku nadal parkują samochody. Jest jednak szansa, że niedługo to się zmieni. Straż miejska zapowiada karanie kierowców mandatami.

Podczas przebudowy Rynku i zaraz po jej zakończeniu, niewielki skwer przy ul. Piotra Skargi i początku fontanny tzw. sztucznej Rawy zajęli swoimi samochodami pracownicy banku ING i firmy ubezpieczeniowej PZU. Organizacje społeczne i mieszkańcy protestowali, ale długo nic się nie działo. Straż miejska tłumaczyła, że nie ma podstaw do interwencji, a kierowcy nie niepokojeni stawiali swoje auta na świeżo położonych granitowych płytach. Do czasu.

Niedawno pojawiły się nowe znaki, które uniemożliwiają bezkarne parkowanie w tym miejscu. To zakaz Znaki zakazu przy PZU i INGzatrzymywania się z tabliczką informującą, że obowiązuje po obu stronach znaku. Drugi to zakaz ruchu z adnotacją, że nie dotyczy dojazdu do budynku PZU i banku ING. Tylko dojazdu. Wszystko jest więc jasne, a mimo to kierowcy (choć dziś w mniejszej liczbie niż zwykle) ignorują znaki i na cały dzień zostawiają swoje samochody. Może ich to jednak kosztować. – Sześć osób zostało dziś wezwanych do komendy straży w celu złożenia wyjaśnień – informuje Piotr Piętak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Katowicach.

Być może kierowcy dostaną mandaty albo skończy się pouczeniem. Ta druga opcja może być rozwiązaniem jednorazowym, bo przy kolejnym wezwaniu trudno się będzie tłumaczyć, że “nie zauważyło się nowego znaku”.


Tagi:

Komentarze

  1. Teoś 26 lipca, 2016 at 2:13 pm - Reply

    Katowice to chyba jedyne takie miasto, gdzie na deptakach stoją samochody. Mariacka i ulice boczne, Staromiejska i ulice boczne, 3-go Maja. No ale bogaty może. Czy w Krakowie na Rynku albo w Gdańsku na Długim Targu ktoś Stoi? Nie, nie ma takiej możliwości. A w Katowicach wszystko się może zdarzyć.

  2. Max 19 lipca, 2016 at 12:08 am - Reply

    Taaaak karać kierowców mandatami, najlepiej od razu wsadzać do więzienia! Katowice to bardzo przyjazne miasto. Miejsc parkingowych w centrum nie ma, a jak są to parkują na nich urzędnicy. Ale nic to. Miejsc parkingowych na obrzeżach miasta, skąd możnaby dojeżdżać do pracy w systemie park and ride także nie ma! Bo po co. Za to mnóstwo zakazów i strażników którzy polują na kierowców podejmujących dramatyczne próby parkowania.

    • asdsada 19 lipca, 2016 at 11:56 am Reply

      Max to typowy polaczek-cebulaczek

    • Grzegorz Żądło 19 lipca, 2016 at 8:16 am Reply

      Miejsc parkingowych jest wystarczająco dużo. W centrum to choćby ponad tysiąc miejsc pod Galerią Katowicką i w Supersamie. Do tego oczywiście kilka tysięcy miejsc na ulicach. Dla kierowców, zakładam że również dla takich jak Pan, problem jest inny – te miejsca w większości są płatne, a przecież ludziom z obrzeża Katowic i innych miast BEZPŁATNE MIEJSCE PARKINGOWE W CENTRUM SIĘ NALEŻY. Otóż nie, nie należy się i w końcu musicie to przyjąć do wiadomości.

      • Maurycy 19 lipca, 2016 at 3:45 pm Reply

        Polać mu!

Dodaj komentarz

*
*