Potrącenie na os. Tysiąclecia. Kierowca autobusu wjechał w kobietę przechodzącą przez pasy. Ranna została przewieziona do szpitala.
Wypadek na przejściu dla pieszych na os. Tysiąclecia. W środę, około godziny 15.00, na górnym Tysiącleciu autobus komunikacji miejskiej potrącił pieszą. Gdy kobieta przechodziła przez przejście dla pieszych na ul. Ułańskiej, uderzył w nią autobus linii nr 23. Na miejsce zostały wezwane służby, bo piesza skarżyła się na ból nogi. 69-latka została zabrana do szpitala z podejrzeniem złamania kości biodrowej. Jak ustalili policjanci, kierujący autobusem 54-letni obywatel Ukrainy nie ustąpił pierwszeństwa kobiecie. Kierowca był trzeźwy.
Linię nr 23 obsługuje konsorcjum firm Kłosok, Meteor i Usługi Transportowe Pawelec Krzysztof.
Coraz więcej kierowców autobusów jest ze wschodu, oni na pasach nie przepuszczają pieszych. Ja sam powiadomiłem policję jak kierowca linii 41 wyłamał w Mikołowie szlaban na przejeżdzie kolejowym, zrobił to z uśmiechem na ustach. Potem w trakcie dochodzenia okazało się że to Gruzin.
Pieszy nie może wtargnąć na pasy bo ma pierwszeństwo! Może mieć pierwszeństwo na tamten świat… jeżdżę tramwajem widzę jak chodzą… nie dziwie się ze zostają potrąceni , nie zdają sobie sprawy ze autobus wazy i droga hamowania jest większa niż przy osobowce. Pieszym brak rozsądku uwagi i rozumu!!! A bez gapienia się w telefon to już żyć nie potrafią … ale cóż mniej będzie tego na drogach
I zaraz przytoczę absurd tego prawa… po koncercie Rammstein na ul. Ułańskiej główną aleją szły tłumy przechodząc przez pasy koło Biedronki. A samochody stały i czekały bo przecież… pieszy ma pierwszeństwo.
hahah:)
no ale upewnili się, ze mogą iść to szli..wtargnęli pod samochód?
o co Ci chodzi człowieku?
samochody nie są stworzone do czekania co? mogą tylko się poruszać?:)
pieszy ma obowiązek upewni. się że jest widoczny i nie powinien wchodzić na przejście.dopoki neimzatrzymaja się pojazdy z obu stron inaczej to wtargnięcie tak powinno to być uważane. autobus ma mniejszą widoczność i dłuższą drogę hamowania zwłaszcza że nie może hamować a zwalnia.
jakiś przepis podasz na potwierdzenie tego?
kierowco zawodowy?
“pieszy ma obowiązek upewni. się że jest widoczny i nie powinien wchodzić na przejście.dopoki neimzatrzymaja się pojazdy ”
chyba, że nie zrozumiałem tego bełkotu i masz na myśli jak według Ciebie powinno być..
Zdrowy rozsądek wystarczy
Autobus nie ustępujący pierwszeństwa pieszemu na przejściu. Żadna nowość. Niemal codziennie się z tym spotykam idąc do pracy przez centrum. Przynajmniej połowa kierowców autobusów nawet nie próbuje zwalniać przed przejściem pomimo tego, że w wielu przypadkach z daleka widać, że pieszy wchodzi na przejście. Po prostu jadą i jeszcze się bezczelnie odwracają i patrzą na pieszego, który się cofa przed nimi gdy przejeżdżają człowiekowi niemal po nogach. Jakby mieli w tym jakąś zabawę. Któregoś dnia nie wytrzymam i zacznę chyba ich nagrywać telefonem i wyślę parę filmików do firm, z których pochodzą. A to nietrudno sprawdzić czyj autobus obsługuje daną linię.
polecam wsiasc za kółko i zobaczyć jak to jest. często ludzie włażą mi pod koła na przejściu nawet nie patrząc. ile razy wychodzą pod pasy nagle nie wiadomo skąd, a autobus nie może hamować. wiek razy kiwam do ludzi żeby się cofnęli bo wiem że nie dam rady się zatrzymać.
Przykład: Plac Wolności, naokoło co kawałek pasy dla pieszych. Autobusów tam jeździ sporo. I teraz pytanie: dlaczego jeden kierowca może jechać tamtędy pomału wiedząc, że co chwila są pasy, na których może się ktoś pojawić i taki bez problemu hamuje przed każdy przejściem i mu się ludzie nie przewracają w środku autobusu (bo pewno zaraz i takie tłumaczenie będzie), a drugi tą samą trasą jedzie trzy razy szybciej i taki właśnie ani myśli hamować. Wiem, że jak jedzie szybciej to nie da rady zatrzymać się w momencie bo też jestem kierowcą więc mam świadomość co to jest droga hamowania i od czego zależy jej długość, ale pytanie jest takie: DLACZEGO jedzie tam TAK SZYBKO wiedząc, że tam są co chwila pasy i dużo ludzi tam chodzi bo to centrum miasta jakby nie było? Chyba powinien mieć świadomość, że w przypadku kiedy kogoś potrąci to marne będzie tłumaczenie, że nie hamował bo i tak by nie zdążył. Faktem będzie, że potrącił kogoś bo NIE DOSTOSOWAŁ prędkości jazdy do sytuacji i NIE ZACHOWAŁ należytej ostrożności PRZED PRZEJŚCIEM.
Poprowadziłeś już coś większego niż swój rower? To spróbuj a potem napisz.
No tak się składa, że jeżdżę czymś większym niż rower czy samochód z kategorią B
I bardzo dobrze, że nie próbują. To nie jest osobówka, że zatrzyma się w ciągu sekundy a ty jełopie nie wysłuchujesz bzdur z autobusu.
zrobić przejścia sugerowane, przjscie z zebrą jedno na kilkaset metrów, a tak mamy co 30-50 metrów przejście… do tego z przepisem o pierwszeństwie pieszego…. ale na tzw zachodzie pieszy ms pierwszeństwo ale… z zatrzymaniem auta różnie bywa i nikt przynajmniej w Holandii nie wchodzi pod jadące auto, dopiero wchodzi się na przejście jeśli pojazd czy pojazdy się zatrzymały i można bezpiecznie przejść przez pasy. Ogólnie bardzo dużo można nauczyć się w Holandii.
Też cię lubię;)
patologia kierowców autobusów oni myślą że pozjadali wszystkie rozumy jedzą jak wariaci szczególnie po Katowicach.
@sk: pisałeś to przy biurku w domu czy mając przerwę w pracy pod okiem przełożonego?
komunikacja oparta na autobusach…. bez priorytetu… z kolizyjnymi skrzyżowaniami…. każdy spieszy się. Drogi też są niszczone przez ciężkie busy ale tego nikt nie uwzględnia.