Reklama

Kolejna wylinka węża znaleziona na os. Tysiąclecia. Niewykluczone, że ktoś robi sobie żarty

Łukasz Kądziołka
Kolejna wylinka węża sporych rozmiarów została znaleziona na os. Tysiąclecia. Strażnicy miejscy pojechali na miejsce, ale gada nie znaleźli. Nie wiadomo, czy to kolejny pyton na wolności, czy tylko głupi żart.

Dokładnie tydzień temu po południu miasto poinformowało na swoim Facebooku, że na os. Tysiąclecia może przebywać wąż na wolności. Znaleziono wylinkę należącą do pytona dywanowego. Było to w okolicy budynku przy ul. Piastów 9.

Dzisiaj, kilkaset metrów dalej, przy stawie Maroko, jedna z mieszkanek podczas porannego spaceru zauważyła kolejną wylinkę. Około 2,5-metrowa wylinka leżała przy alejce nad stawem naprzeciwko bloku przy Piastów 22. Najprawdopodobniej to nawierzchnia warstwa skóry pytona. Strażnicy miejscy pojechali na miejsce, ale gada nie znaleźli. – Teren był sprawdzony i nie znaleziono żadnego węża. Jak ktoś go zauważy, to prosimy o kontakt i wtedy odpowiednia osoba go zabierze. O ile to nie jest żart – mówi Jacek Pytel, rzecznik prasowy katowickich strażników. Dodaje, że strażnicy nie wykluczają możliwości, że ktoś celowo porzucił wylinkę. Strażnicy miejscy wysłani na miejsce stwierdzili, że była ona świeża. Tak, jakby wąż ledwo co ją zrzucił.

Również dzisiaj w tym samym miejscu jedna z mieszkanek znalazła żółwia błotnego. Straż miejska poinformowała o tym schronisko dla bezdomnych zwierząt w Katowicach. Jego pracownicy spróbują odłowić żółwia. Strażnicy apelują, żeby mieszkańcy zgłaszali takie sytuacje, dzwoniąc pod numer telefonu 986 lub 112.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*