Tunel został odświeżony, ale jasne ściany nie utrzymały się długo. Może dzień lub dwa przejście z ul. Mielęckiego na ul. Wojewódzką było czyste. Teraz na ścianach są już bohomazy.
Kończą się remonty dwóch wiaduktów kolejowych w ścisłym centrum Katowic. Ze ścian obiektów przebiegających nad ul. św. Jana i ul. Mikołowską zniknęło graffiti. Odświeżenie tunelu łączącego ul.Mielęckiego z ul. Wojewódzką to kolejna z prac prowadzonych przez PKP PLK. Wcześniej po dwóch stronach przejścia podziemnego były dwa historyczne murale, które zostały wykonane kilka lat temu. Od tamtej pory coraz bardziej niszczały.
Pojawiały się na nich często wulgarne hasła. Odpadały kolejne warstwy farby. W niedzielę tunel został w całości zamalowany białą farbą. Można było się domyślić, że prędzej czy później zainteresują się nim wandale. Jedna ze ścian została zniszczona zaledwie kilka lub kilkanaście godzin po jego odświeżeniu. Duży napis pojawił się wewnątrz tunelu. Najprawdopodobniej wandale musieli pomalować ścianę w nocy z niedzieli na poniedziałek. W przejściu podziemnym nie ma kamer. Chociaż w ciągu dnia chodzi tędy sporo ludzi, to w nocy jest pusto. Na razie nie wiadomo czy bazgroły zostaną zamalowane przez PKP PLK.
Artystów ale nie gowniarzy bez żadnego talentu
Szkoda ze PKP nic nie rozumie, niestety nie ma takiej możliwości żeby zapobiegać, takiego rodzaju sytuacją, jest jedno wyjście, wykonać tam piękny mural który będzie poprawiał wizerunek miasta i i czynił go autentycznym jako Miasto Kultury, wszak sztuka to też kultura
Niestety trzeba przyznac ze ten remont to fuszerka.Mysle ze jesli mieszkancy moglibyc angazowani w takie projekty to byloby to zrobione lepiej.Taki pomysl wcale nie glupi.Upiekszajmy nasze brudne miasto! Kamerki potrzebne zeby zlapac wandali,wlepic wielki mandat i skazac na prace na rzecz spolecznosci lokalnej i niech oni sami zamaluja swoje bazgroly!!Co wy na to?
Te miejsca powinny być przeznaczone dla artystów!