Chaos parkingowy w strefie kultury i marna reakcja ze strony miasta. Katowice pochwaliły się liczbą ukaranych kierowców za nielegalne parkowanie. Można ich na razie policzyć na palcach dwóch rąk.
W Katowicach nielegalne parkowanie to codzienność. Jednak w ostatnich dniach ponownie o problemie zrobiło się głośno, bo wokół strefy kultury zapanował w weekend parkingowy chaos. Z powodu nałożenia się na siebie kilku dużych wydarzeń, parkingi zlokalizowane pomiędzy NOSPR, MCK i Muzeum Śląskim – które na co dzień są płatne, ale w weekendy nie – były przepełnione (łącznie jest tam ok. 550 miejsc postojowych). Do tego stopnia, że kierowcy rozjeżdżali nawet trawniki znajdujące się przy skarpie już na terenie zamkniętego szlabanami parkingu A. Nie lepiej było w innych miejscach. Samochody stały wszędzie tam, gdzie dało się zaparkować. Na chodniku, drodze rowerowej i zieleńcach. Zwrócili na to uwagę mieszkańcy, a jeden z naszych czytelników przesłał nam obszerną fotorelację ze strefy kultury. – Dziś w 25 minut na strefie kultury zrobiłem 75 zdjęć samochodów dewastujących zieleń miejską. To jest po prostu dramat, ciężko to nawet komentować – napisał.
Mimo to o komentarz pokusiły się Katowice. „Mandaty, blokady na koła, a w skrajnych przypadkach nawet odholowanie samochodu. Żadna osoba parkująca w sposób nieprawidłowy lub nielegalny w Katowicach nie może liczyć na taryfę ulgową” – napisało na Twitterze biuro prasowe UM Katowice. Podano też liczby, które prawdopodobnie miały na kierowcach zrobić wrażenie. Potwierdziliśmy, że te statystyki prawie się zgadzają.
Jak poinformował nas Jacek Pytel, rzecznik prasowy straży miejskiej, w sobotę i niedzielę w związku z nielegalnym parkowaniem przy ulicach Olimpijskiej, Góreckiego, Haralda i Dobrowolskiego (czyli tam, gdzie znajdują się parkingi w strefie kultury) strażnicy interweniowali łącznie 23 razy. Wystawili 9 mandatów, dwa razy pouczyli kierującego, a 12 spraw jest w toku. Po tych wezwaniach kierowcy będą musieli się wytłumaczyć ze swojego zachowania w siedzibie straży miejskiej. Jak łatwo policzyć, jeśli wszyscy zostaną ukarani mandatami, to za rozjeżdżanie strefy kultury i okolic konsekwencje poniesie 21 osób.
Wygląda na to, że te liczby miasto satysfakcjonują, skoro urząd chwali się nimi na oficjalnym profilu na Twitterze. Między innymi o tym, jak wygląda parkowanie w innych miastach przy halach widowiskowych, w których organizowane są duże wydarzenia, pisaliśmy TUTAJ.
Nie dziwie się, że centa przesiadkowe świecą pustkami. Katowice dają możliwość parkowania za darmo w centrum miasta, co widzimy na zdjęciach.
Straż Miejska nie radzi sobie z nieprawidłowym parkowaniem w centrum, a w dzielnicach nie ma możliwości by pojawił się patrol i coś zrobił. Można wysyłać maile, próbować się dodzwonić, ale łatwiej wygrać w totka niż doprosić się reakcji SM poza centrum Katowic. Żałośnie to wygląda. Największa samowolka parkingowa w Polsce ! W czymś Katowice są najlepsze…
Co robi SM z nieprawidłowym parkowanie w centrum? Też lubimy pożartować.
może trzeba wpisać w regulamin tej strefy parkingowej: parkowanie poza miejscami wyznaczonymi wynosi cena razy 10, plus koszt naprawy trawnika. Obowiązuje w promieniu 800 metrów od parkingu itp. oczywiście kontrola, kontrola i egzekwowanie.
Może trzeba zapewnić więcej miejsc do parkowania a nie wycinać w całym mieście. A nie biadolić codziennie o tym, że kierowcy coś tam…
Może trzeba ograniczyć podróże samochodem, a nie biadolić codziennie, że miejsc parkingowych jest za mało.
Dziękujemy że trzymacie rękę na pulsie!
Czy jako mieszkańcy tez możemy coś zrobić?
Czy gdy zrobimy odpowiednio dużo zdjęć i filmów to coś to da?
Da, proszę je przesyłać na adres [email protected]. Każde zdjęciu powinno mieć datę i godzinę wykonania, opis miejsca i popełnionego wykroczenia. Oczywiście, musi też być widoczna rejestracja.
Reakcję miasta nazwać żenadą to mało. Brak słów. Miasto – wydmuszka