Od piątku w galerii Szyb Wilson można spróbować piw z polskich i zagranicznych browarów rzemieślniczych. Silną reprezentację wystawiły katowickie multitapy. Z kolei browar Reden z Chorzowa przedstawia swoje premierowe piwo o intrygującej nazwie “Kolonia nad Rawą”.
Najpopularniejsze w Polsce “jasne pełne” jest tu rzadkością. Zamiast niego można napić się m.in. piwa z solą morską lub dodatkiem mango, jak to proponuje na przykład katowicka Biała Małpa. Popularny wśród miłośników piwa Browariat w tym roku wystawia się z browarem Uiltje z Holandii. – Przyjechali do nas sami piwowarzy z Uiltje i przywieźli ze sobą sporo beczek – mówi Robert Kłos z Browariatu. – Mamy dużo różnych, międzynarodowych rodzajów piw. Najbardziej poleca “Mind your step” – mocne, ciemne piwo o kawowo-czekoladowym smaku z dodatkiem jałowca i żurawiny.
Absurdalna, która swój lokal ma przy ulicy Dworcowej, po raz drugi łączy swoje siły z browarem Widawa, jednym z pierwszych browarów rzemieślniczych w Polsce. Na ich stoisku spróbować można m.in. porterów leżakowanych w beczkach po sherry i bourbonie. – Bourbon może być leżakowany tylko w świeżej beczce, dlatego zazwyczaj beczki po bourbonie trafiały do winiarni. Browary też zaczęły z nich korzystać. Dzięki takiemu leżakowaniu, piwo nabiera charakterystycznego smaku i aromatu. Wyczuć tam można na przykład aromaty waniliowe – tłumaczy Remigiusz Staroń z Absurdalnej.
Górny Śląsk reprezentuje browar Reden z Chorzowa. Na festiwalu chwalą się swoją premierą, czyli piwem “Kolonia nad Rawą”. – To jasne piwo górnej fermentacji, warzone z udziałem niemieckich drożdży. Nazwa wzięła się stąd, że ten styl pochodzi z niemieckiej Kolonii. A Rawa, to chyba oczywiste – śmieje się Krystyna Kopeć z Redenu. Oprócz tego na stoisku browaru można też spróbować m.in. rachbiera, czyli piwa warzonego z użyciem wędzonego słodu.
Silesia Beer Fest potrwa do niedzieli. W programie, oprócz stoisk, są też wykłady, dyskusje i panele degustacyjne.