Kierowcy zastanawiają się dlaczego przy bardzo ograniczonym ruchu i wciąż jeszcze nieczynnym nowym dworcu autobusowym sygnalizacja świetlna przy Lidlu funkcjonuje w pełnym kolorze. Okazuje się, że nie bardzo jest komu podjąć decyzję, żeby to zmienić, a poza tym “w czasie epidemii wiele świateł nie działa tak ja powinno“.
Mimo, że nowy dworzec autobusowy przy ul. Sądowej został już odebrany, zostanie otwarty najwcześniej w lipcu. Chociaż biorąc pod uwagę sytuację epidemiczną, może się okazać, że i tak odległy termin jeszcze zostanie przesunięty. Choć z dworca jeszcze nic i nikt nie wyjeżdża, nowe światła pomiędzy nim i Lidlem od kilku tygodni świecą wszystkimi kolorami. Jadąc ul. Goeppert-Meyer w kierunku ul. Mikołowskiej i odwrotnie, nawet wieczorem trzeba stać i czekać na pustej często ulicy. Podobnie sytuacja wygląda od strony ul. Sobieskiego.
Zapytaliśmy w urzędzie miasta czy w czasie bardzo ograniczonego ruchu i wciąż niedziałającego dworca autobusowego można zmienić ustawienie tych świateł np. na pulsacyjne. Okazuje się, że to nie takie łatwe. Głównie dlatego, że nikt nie chce podjąć decyzji w tej sprawie.
Wydział transportu, który odpowiada za organizację ruchu w mieście, przekonuje, że decyzję o takim, a nie innym działaniu konkretnych świateł może podjąć Miejski Zarząd Ulic i Mostów. Z kolei w MZUiM usłyszeliśmy, że jeżeli… wydział transportu podejmie decyzję o przełączeniu sygnalizacji w tryb pulsacyjny, wówczas MZUiM zleci to firmie, która bezpośrednio odpowiada za obsługę świateł. Dodatkowo, jak informują w MZUiM, po wyłączeniu przycisków dla pieszych, wszystkie sygnalizacje działają w trybie stałoczasowym (światła świecą się dla określonych kierunków przez z góry zaplanowany czas, bo detekcja ruchu jest wyłączona), co powoduje utrudnienia na wielu sygnalizacjach.
Panie Handwerker wstyd, zeby banalne sprawy musiały przez gazety. Czy mzuim zostanie kiedys Nalezycie zorganizowany ?