Polacy bardzo chętnie korzystają z różnego rodzaju pożyczek i kredytów. Statystycznie już ponad 50% osób ma przynajmniej jedno zobowiązanie. Pożyczamy na bardzo różne cele. Oprócz kredytów dużą popularnością cieszą się również sprzedaż na raty i karty kredytowe. Jeśli chodzi o instytucje finansowania naszych potrzeb, najczęściej wymieniamy banki. Wychodząc naprzeciw potrzebom klientów stwarzają one możliwość uzyskania kredytu bez wychodzenia z domu.
Czy łatwość uzyskania środków powoduje, że zadłużamy się chętniej?
Do pewnego stopnia z pewnością tak. Jako ludzie jesteśmy dość leniwi. Konieczność wykonania określonej pracy w celu uzyskania kredytu może skutecznie zniechęcać do jego zaciągnięcia. Jeszcze kilka lat temu niemalże normą była konieczność wizyty w banku, po uprzednim przygotowaniu dokumentów niezbędnych do uzyskania kredytu.
Obecnie kredyt przez Internet możemy uzyskać nie ruszając się z domowej kanapy. Weryfikacja coraz częściej odbywa się za pomocą systemów informatycznych przy minimalnym udziale kredytobiorcy. Po otrzymaniu pozytywnej decyzji środki trafiają na nasze konto nawet tego samego dnia. To sprawia, że planując większe wydatki możemy bardzo szybko przejść od planu do jego realizacji. Jeśli brakuje nam środków, wręcz naturalnym wydaje się sięgnięcie po kredyt. Tak zwana natychmiastowa gratyfikacja jest często ważniejsza niż konieczność oddania nieco większej kwoty niż pożyczyliśmy. Z pomocą w podjęciu decyzji przychodzą nam również narzędzia w postaci porównywarek typu https://www.totalmoney.pl/kredyty_gotowkowe. Dzięki nim możemy szybko i sprawnie zapoznać się z aktualną ofertą kilkunastu banków i wybrać tą, która w danej chwili jest najatrakcyjniejsza.
Co jeszcze sprawia, że zapożyczamy się tak chętnie?
Bez wątpienia nie chcemy rezygnować z utrzymania pewnego standardu życia. Presja społeczna i wszechobecne reklamy również mają na nas wpływ. Chęć posiadania wielu przedmiotów lub prowadzenia określonego stylu życia nie idzie jednak często w parze z naszymi zarobkami. Fakty są takie, iż przeważającą część Polaków nie zarabia dużo, a podawane w mediach informacje o średniej krajowej w wysokości 5500 zł brutto dotyczą mniej niż 20% zatrudnionych. Z drugiej strony chcemy posiadać w domu nowy sprzęt RTV/AGD, komputery, tablety, konsole. Lubimy również podróżować, chętnie robimy remonty. Wydatków zawsze wydaje się więcej niż wynosi saldo na koncie. Kredyt gotówkowy wybrany np. na totalmoney.pl wydaje się wówczas najprostszym rozwiązaniem na brak środków. Drugą z przyczyn, która wspiera akcję kredytową jest fakt, iż Polacy niechętnie oszczędzają. O wiele łatwiej przychodzi nam zaciągnąć kredyt niż odłożyć np. 2500 zł na nowy sprzęt AGD. Paradoksalnie jednak chodzi o te same pieniądze. Odkładając zawczasu 2500 zł nie musielibyśmy posiłkować się kredytem. Jednak w praktyce wiele osób tak właśnie robi. Zamiast odłożyć, zaciąga kredyt i dodatkowo płaci odsetki. Idealne w takiej sytuacji wydają się zakupy “0”, których plusem jest to, że oddajemy dokładnie tyle, ile pożyczyliśmy.
Na popularności kredytów korzystają po części wszyscy
Nie ulega wątpliwości, że finansowanie wielu zakupów kredytami przynosi korzyści zarówno klientom, którzy mogą od razu cieszyć się nowymi produktami lub usługami, jak i bankom, które na tym zarabiają. Nie można jednak zapominać, iż korzysta na tym również cała gospodarka, a przynajmniej wiele jej branż. Nietrudno sobie wyobrazić, iż z samych pensji wartość dokonywanych przez Polaków zakupów byłaby o wiele mniejsza. Klasycznym tego przykładem jest branża deweloperska. Bez kredytu mało kogo byłoby stać na mieszkanie. Dzięki nim wiele rodzin mogło zamieszkać we własnym M, pomimo że czeka je spłata kredytu przez wiele lat.
Artykuł sponsorowany