Zabytkowa winda w gmachu Sejmu Śląskiego zostanie wyremontowana. Prace już ruszyły, ale potrzebne są zdjęcia sprzed kilkudziesięciu lat. Ma to pomóc w odtworzeniu oryginalnego wyglądu windy paciorkowej.
Winda paciorkowa (inaczej paternoster) nie ma drzwi, a kabiny krążą nieprzerwanie dookoła pomiędzy piętrami. Do windy wchodzi się w biegu, a na dole i górze kabiny przesuwają się w poziomie, żeby zachować swój ciągły obieg w kształcie prostokąta. To nie tylko atrakcja gmachu, ale także unikatowy obiekt. Takich wind w Polsce jest tylko kilka, a jedna z nich znajduje się w gmachu Sejmu Śląskiego, który jest siedzibą urzędów wojewódzkiego i marszałkowskiego. Winda znajduje się w części budynku, który zajmowany jest przez Śląski Urząd Wojewódzki. Powstała w 1929 roku, a w okresie PRL-u, w 1980 roku, została zrekonstruowana. Właśnie rozpoczął się jej remont windy paciorkowej.
Prace będą polegały na kompleksowym remoncie. Wszystkie 14 kabin, tzw. skrzyń i elementy obudowy wejść na poszczególnych piętrach mają zostać zdemontowane. Między innymi po to, aby w skrzyniach wymienić wykładziny podłogowe oraz okładziny ich ścian i sufitów. Żeby zabezpieczyć jej funkcjonowanie na następne lata, przejdą przegląd i zostaną naprawione elementy mechanizmu. Dzięki temu ma w dalszym ciągu sprawnie transportować ludzi pomiędzy piętrami przez następne kilkadziesiąt lat. Chodzi także o dostosowanie jej do obowiązujących przepisów przeciwpożarowych. Dlatego zaplanowano montaż kurtyn.
Jednak przy tej okazji Śląski Urząd Wojewódzki chce odtworzyć pierwotny wygląd. – Zbieramy informacje o tym, jak ta winda wyglądała przed 1980 rokiem, czyli jej ostatnim remontem. Jeśli są osoby, które mają takie fotografie, bo na tym najbardziej nam zależy, to prosimy, żeby je do nas przesyłać – mówi Alicja Waliszewska, rzecznik prasowa Wojewody Śląskiego. Już założono, jak będzie wyglądać po zakończeniu remontu. Ma być wykończona drewnem mahoniowym, a także nawiązywać do wyposażenia i detali obecnych w gmachu.
Mimo to wojewoda zwrócił się z prośbą do mieszkańców, żeby odtworzyć jej oryginalny wygląd jak najwierniej. – Niestety nie zachowała się dokumentacją przedstawiająca pierwotny wygląd kabin. W pracach remontowych będziemy się opierali na zachowanych przykładach wind paternoster z okresu XX-lecia międzywojennego wykonanych przez jej producenta oraz na relacjach osób, które korzystały z windy – pisze na swoim Facebooku wojewoda Marek Wójcik. Potrzebne są jakiekolwiek materiały graficzne – zdjęcia, grafiki, plany, obrazy itp. – na których widoczna jest winda paciorkowa. Można je przesyłać na adres [email protected] lub przynieść osobiście do urzędu.
Remont wind ma potrwać 4 miesiące. Pierwotnie urząd chciał wydać na niego 722 tys. zł. Ostatecznie najtańszą ofertę złożyła firma Intero Serwis sp. z o.o. z Warszawy. Prace wykona za 988 tys. zł. Na wykonane roboty firma da 36 miesięcy gwarancji.
Źródło zdjęć: https://www.facebook.com/wojewodaslaski