Reklama

Miasto podsumowało sezon rowerowy. Kolejny będzie już z metrorowerem

Łukasz Kądziołka
Zakończył się ostatni sezon roweru miejskiego w Katowicach. Rozbudowywany od kilku lat miejski system zostanie zastąpiony metropolitalnym. To oznacza, że przerwa pomiędzy sezonami będzie krótsza niż dotychczas.

Niedawno metropolia zaprezentowała metrorower. Żółte rowery mają docelowo pojawić się w 31 gminach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. W pierwszej kolejności w Katowicach, Sosnowcu, Gliwicach, Zabrzu, Tychach, Czeladzi i Siemianowicach Śląskich. System metropolitalny miał zostać uruchomiony już wcześniej. Dlatego Katowice podpisały z firmą Nextbike umowę na czas krótszy niż w poprzednich sezonach. Jednak miasto brało pod uwagę, że metrorower zaliczy poślizg, jak miało to miejsce już wcześniej. Dlatego ostatecznie miejski system działał tak samo jak w poprzednich latach. Od 1 listopada rowery nie są dostępne. Koniec tego sezonu to również ostatni sezon katowickiego City by bike.

Dziewięć lat kręcenia

Pierwszy raz Katowice zdecydowały się na wypożyczanie rowerów w 2015 roku. Wtedy były tylko 3 stacje (Dolina Trzech Stawów, Strefa Kultury, pl. Szewczyka), co spotkało się z krytyką. Już rok później stacji było 11. W 2019 roku było ich już 76, w 2020 – 83, a w 2021 przekroczona została liczba 100 stacji. Przez 9 lat system rozrósł się do 125 stacji i ponad 1000 rowerów. W tym czasie odnotowano ponad 1,2 mln wypożyczeń. Najwięcej na Rynku, gdzie było ich przeszło 143 tys. Rekordowym pod względem liczby wypożyczeń był rok 2019, w którym rowery wypożyczane były prawie 263 tys. razy. Tendencję wzrostową wyhamował rok 2020, kiedy rządowym rozporządzeniem zakazano korzystania z rowerów miejskich. W 2022 roku liczba wypożyczeń w Katowicach znowu przekroczyła 200 tys.
W tym roku, od 1 kwietnia do 1 listopada, rowery były wypożyczane łącznie prawie 171 tys. razy. Najwięcej w maju, czerwcu i lipcu. Najpopularniejsza stacja to niezmiennie ta na Rynku, na drugim miejscu jest Dworzec PKP Młyńska, a na trzecim – Pułaskiego Wodny Plac Zabaw.

Krótka przerwa dla rowerzystów

Metrorower w Katowicach powinien pojawić się na przełomie stycznia i lutego. W odróżnieniu do miejskiego, metropolitalny system będzie działał przez cały rok. W I fazie, którą zaplanowano w 7 wyżej wymienionych miastach, ma być łącznie 1260 rowerów i 200 stacji. Mniej więcej tyle samo, ile było w minionym sezonie, dostaną Katowice. Sam rower będzie się różnił od tych, które do tej pory można było spotkać na ulicach i na które narzekało wiele osób.
Będzie to rower IV generacji, czyli o jedną klasę lepszy. Wypożyczanie będzie odbywać się za pomocą kodu QR, znajdującego się na obudowie tylnego koła. Ten kod należy zeskanować aplikacją Nextbike. Wtedy następuje zwolnienie blokady tylnego koła. Zwrot roweru odbywa się poprzez zaciągnięcie blokady. To sprawia, że stacje będą zbędne. Nie będzie konieczne mocowanie rowerów do elektrozamków. Stacje pozostaną, ale tylko jako punkty orientacyjne wskazujące, gdzie należy zwracać rower.
Nastąpią zmiany w cenniku. Do tej pory w Katowicach pierwsze 15 minut wypożyczenia było bezpłatne. Teraz zasady się zmienią. Pasażerowie komunikacji miejskiej, czyli osoby posiadające bilety okresowe ZTM, będą mieli do wykorzystania codziennie bezpłatne 30 minut. Pozostali użytkownicy za taki czas wypożyczenia zapłacą 1 zł. Więcej o metrorowerze pisaliśmy TUTAJ.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*